chcę się
zakochać
mocno
chcę się
zakochać
w oczach
piwnych i włosach brązowych
chcę się
zakochać
w
zmarszczkach koło oczu, w brzuchu z fałdką i ciężkich piersiach
chcę się
zakochać
w zachwytach
niezmierzonych i bladych rozpaczach
chcę się
zakochać
w sobie
jak w
bliźnim swoim
jak dla mnie to już dawno powinnaś to zrobić, zakochać się w sobie :) a zdrowy egoizm ułatwia życie!
OdpowiedzUsuńświetny wiersz :)
Każdy powinien. Ale czasem nie jest łatwo.
UsuńŁadnie określiłaś coś, co jest niekiedy bardzo trudne.
OdpowiedzUsuńCzasem myślę, że bez tego jest trudno żyć....
Usuńkochaj!
OdpowiedzUsuńbardzo chcę...
UsuńNiesamowity wiersz! Dosłownie o tym samym dzisiaj myślałam, tyle, że prozą. Pięknie to wyraziłaś.
OdpowiedzUsuńDziękuje!
UsuńJakie to trudne, prawda? Ale trzeba. Warto.
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto.
UsuńBardzo Ci tego życzę... tak pięknie i prosto napisałaś, że nawet ja zrozumiałam :D
OdpowiedzUsuńkokietka z Ciebie, Jadowito :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńoczywiście, że nie chodzi mi o wszystkich bliźnich - tylko o tych, kocham. I nie - nie kocham wszystkich. Tylko tych, w których się zakochuję :)
Usuńpoza tym to jeszcze jest figura stylistyczną. Chodzi o odwrócenia biblijnego toposu.
A co do wymagania od siebie - czasem chcę dać z siebie wszystko.
Wolno mi.
Otóż to. To Twój wiersz i Twoje odczuwanie świata. Wolno Ci jak diabli!
UsuńNo i nie napisałam o bliznich, tylko oo bliźnim, a to robi różnicę, nieprawdaż ...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCóż, to jest wiersz. W wierszach lubię wieloznaczność. Gdybym napisała, ze chcę kochać siebie jak bliźniego, to pewnie można by tak to czytać. Ale użyłam słowa "zakochać się". Zakochujemy się zwykle w konkretnym człowieku, dlatego miałam nadzieję, że "katechetyczne" rozumienie zostanie przełamane, nie tylko odwrócone. Możliwe, że nie do końca mi się to udało; możliwe, że każdy może to czytać inaczej.
UsuńCzy się da nie wiem. Mówię - że chcę, a nie że się da. Dla mnie to i tak bardzo dużo.
Dla mnie- nierealne ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie też nie bardzo.
UsuńAle chcę nierealnego. Może uda mi się choć trochę?
Powodzenia :)
Usuńja odpuściłam...ale w kimś, to chętnie
byle nie był łysy !
byle miał mózg.
Usuńto bardzo pomaga.
:)))
a to niekoniecznie :p
UsuńPiekny wiersz i sposób bardzo dobry, nikt Cie tak nie zrozumie i nie pokocha jak Ty sama.
OdpowiedzUsuńMoże to jest warunkiem koniecznym, aby być naprawdę kochanym przez drugiego człowieka?
UsuńPokochać kogoś to dość złożona sprawa. Bywają zauroczenia głębsze, płytsze ale po pewnym czasie okazują się być nic nie warte! Często boimy się otworzyć co jest pewnego rodzaju kluczem do zaufania bez którego nic się nie da zbudować. To tak w doświadczenia. A wiersz...Dobrze oddaje pojmowanie miłości, i tu raczej nie chodzi o egoizm tylko o oddanie "siebie", o poświęcenie większe niż własne życie. Tym jest sedno miłości, cenić czyjeś życie ponad swoje...
OdpowiedzUsuń