Wieczór w teatrze. Trzy spektakle taneczne.
Obejrzane razem z bratanicą męża, która jest moją przyjaciółką.
Bardzo smaczne drinki - z pomarańczą i rabarbarem; smak, którego chce mi się jeszcze.
Spokój. Bodźce ze sceny. Lubię, jak tak płyną. Patrzę, słucham - z otwartą głową.
A w jednym ze spektakli dwoje moich studentów z Bytomia! Świetni tancerze, niezwykłe głosy!
Jutro kolejny dzień Sceny Tańca Studio, tym razem idę ze starszą córką.
Takie wieczory bywają niezapomniane. Chce się ich więcej i więcej. A jeśli jeszcze drinki tam dają...
OdpowiedzUsuńDrinki w barze na parterze teatru :)
UsuńMiałam taką wewnętrzną ciszę w sobie - choć tyle się działo.
Fajnie :) To i jutro życzę takich wrażeń, spokoju i odpoczynku :) ... Hmmm pomarańcza z rabarbarem, oryginalne połączenie smaków. Muszę spróbować takiego miksu :)
OdpowiedzUsuńI czysta wódka i lód do tego :) Naprawdę dobre!
Usuń:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzasami mi tego brakuje. Rabarbar to ostatnio mój ulubiony smak.
OdpowiedzUsuńJa też lubię. Ostatnio znalazłam w sklepie dżem rabarbarowy - pyszny :)
Usuń