Nie wiem - może nosić przy sobie, małą, twardą, wyraźną. jako składnik życia, bo ono nie składa się tylko z rzeczy pełnych, zamkniętych i dopowiedzianych. Może niech będzie oknem? Otwarciem?
...ale natura nie znosi próżni... A pustka - którąż z pustek miałaby być? Totalną? Egzystencjalną - pustką, próżnią? Pustka egzystencjalna gorsza chyba niż śmierć...
Myślę o pustce jako przypomnieniu, że znakomita większość świata zawsze będzie dla nas cicha, inna, obca. Taka dziurka na nieskończoność. I może, paradoksalnie, taka pustka - jak pestka zawiera nieskończone możliwości. I podkręca bycie.
Nie wiem.
OdpowiedzUsuńWiem, co zrobić z Chustką...
A pustkę...
może oswoić...?
Chyba nie mamy wyjścia:/
Chyba na pewno.
Nie wiem - może nosić przy sobie, małą, twardą, wyraźną. jako składnik życia, bo ono nie składa się tylko z rzeczy pełnych, zamkniętych i dopowiedzianych. Może niech będzie oknem? Otwarciem?
UsuńNiech będzie jak piszesz.
OdpowiedzUsuńJest oknem.
Jest otwarciem.
A raczej... się staje.
Jednak dzisiejszego wieczora najpełniej jest brakiem, jest pustką...
Myślałam własnie o pustce, braku. Nosić przy sobie pustkę.
Usuń...ale natura nie znosi próżni...
UsuńA pustka - którąż z pustek miałaby być?
Totalną?
Egzystencjalną - pustką, próżnią?
Pustka egzystencjalna gorsza chyba niż śmierć...
Myślę o pustce jako przypomnieniu, że znakomita większość świata zawsze będzie dla nas cicha, inna, obca. Taka dziurka na nieskończoność. I może, paradoksalnie, taka pustka - jak pestka zawiera nieskończone możliwości. I podkręca bycie.
UsuńPustka - pestka.
OdpowiedzUsuńPestka jest mi bliska.
Czytałam "Pestkę", strasznie dawno.
Mam pestkę - w środku.
Mam.
Jest ważna.
Dzięki za dzisiejsze współbycie, Aniu.
Dla mnie późno już.
Spróbuję zasnąć.
Dobrej nocy.
Dobranoc.
UsuńZobaczyć jaka jest dobra, ile jest w niej spokoju.
OdpowiedzUsuń?
O tym nie myślałam. O spokoju.
Usuńa może zapełnić własnym życiem ...uważnie
OdpowiedzUsuńA może szkoda by było.
UsuńChoć pewnie wszystko zależy do tego, jak się te pustkę rozumie.
zawinąć pustkę w chustkę. Zabrać ten węzełek na drogę. Potraktować jak przepustkę. Do nowego, do wolności.
OdpowiedzUsuńTak - to dobra metafora.
UsuńWłaśnie...
OdpowiedzUsuńMoże ten węzełek to jest jakaś opcja...
Tak...
Usuńwypełnić dobrą myślą.
OdpowiedzUsuńDobra myśl na pewno jest dobra:)
Usuń:*
OdpowiedzUsuń