Od kilku dni co spojrzę rano w ogrodzie na różne kąciki, to tak żałuję, że już muszę biec dalej, bo do pracy, bo... Ale już jutro wolny dzień, dwa dni. Żeby tylko nie zabrali światła...
Aniu, pierwsze zdjęcie jest absolutnie magiczne! Świetliste nasiona gotowe do ostatniego lotu w wielką, błękitną otchłań. Jak zapowiedź śmierci, która będzie początkiem nowego...
w sierpniu światło jest rozproszone nostalgią...a "Światłość w sierpniu"- ulubiona :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię. I uważam, że to najpiękniej przetłumaczony tytuł książki, dlatego lubię po niego sięgać
UsuńOd kilku dni co spojrzę rano w ogrodzie na różne kąciki, to tak żałuję, że już muszę biec dalej, bo do pracy, bo... Ale już jutro wolny dzień, dwa dni. Żeby tylko nie zabrali światła...
OdpowiedzUsuń:*
Ja ostatnio nie miałam czasu ani nawet głowy. Gdzie się podziała?
UsuńMoże miała chwilę dla siebie. :)
UsuńOooo! Tak bez reszty mnie?
UsuńNo sama widzisz. ;) Fakt, to daje do myślenia, więc dobrze, że już wróciła do reszty Cię. :)
UsuńMyślę, że za bardzo była w pracy...
Usuń:*
Aniu, pierwsze zdjęcie jest absolutnie magiczne!
OdpowiedzUsuńŚwietliste nasiona gotowe do ostatniego lotu w wielką, błękitną otchłań.
Jak zapowiedź śmierci, która będzie początkiem nowego...
Pozdrawiam ciepło!
Sierpień to raj dla metafor...
UsuńUściski :*
po prostu cudne te zdjęcia
OdpowiedzUsuń:*
jak tu pięknie!
OdpowiedzUsuń:*
Nareszcie zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńZa to bez słów ;)
UsuńPierwsze ść jest genialne! Przepiękne!
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się, że Ci się podoba.
Usuń:*
dawaj dawaj więcej światła- będzie nam go brakowac
OdpowiedzUsuńPostaram się :)
UsuńPiękne zdjęcia. Poetyckie i duchowe.
UsuńŚwiatło miesiąca sierpnia pozwala nam nadal wierzyć we własną nieśmiertelność. Pozdrawiam świetliście :)
OdpowiedzUsuńO tym nie pomyślałam... :)
Usuń