Nola na pewno jest psem? Bo wtula się całkiem jak kot... :)
Uściski i buziaki, Aniu, a dla Twoich bliskich serdeczne pozdrowienia. Dobrych świąt. :)
PS. Ile mnie tu nie było! Wygląda na to, że jednak byłam trochę zaabsorbowana przygotowaniami, choć zdawało mi się, że się dość powściągam w szaleństwie. ;)
bo to właśnie Wigilia :) Magia... :)
OdpowiedzUsuń:******
Taką mam nadzieję :)
Usuń:*
Emka mnie wyprzedziła- bo to są święta! Cieszcie się sobą! Wszystkiego najlepszego :))
OdpowiedzUsuńTak robimy. Dziękuję serdecznie i również życzę wszystkiego najlepszego :)
UsuńTez mam dwie coreczki. Fajnie miec dwie coreczki, prawda? :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie. Wiem to tym bardziej, że jestem jedynaczką :)
Usuńjedna też jest miec fajnie:))))
UsuńPewnie:)
UsuńRadosnych Świąt, Aniu, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, i Tobie również życzę wesołych świąt.
UsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńWiem, o czym mówisz :))
OdpowiedzUsuńWiem, że wiesz :)
UsuńNola na pewno jest psem? Bo wtula się całkiem jak kot... :)
OdpowiedzUsuńUściski i buziaki, Aniu, a dla Twoich bliskich serdeczne pozdrowienia. Dobrych świąt. :)
PS. Ile mnie tu nie było! Wygląda na to, że jednak byłam trochę zaabsorbowana przygotowaniami, choć zdawało mi się, że się dość powściągam w szaleństwie. ;)
No właśnie, tęskniłam...
UsuńA Nola wygląda na psa w zasadzie....
:***
No właśnie, w zasadzie. Ale nikt pewności absolutnej nie ma, co? ;)
UsuńNooo...:)
UsuńFantastycznych rodzinnych Świąt , masz wspaniałe pomocnice - serdeczności - Jola W.
OdpowiedzUsuńWiem, dziękuję:)
UsuńDzieci maleńkie i te duże, jedyne <3
OdpowiedzUsuńMarinna
Tak. Dla matki zawsze są małymi córeczkami :)
Usuń