Chyba jednak lubię upał. Ciepło krąży we mnie i przenika każdą
komórkę; czuję je nawet w opuszkach palców. czuję je jak energię, trochę leniwą,
ale silną. Jak lekki wiatr zza pleców, który pomaga mi iść do przodu, jeśli
chcę. Zmęczyć się – jeśli chcę.
I – tak, już dawno to zauważyłam – ciepło rozciąga sekundy.
Sprawia, że mają zapach, smak i fakturę.
Lubię dotykać czasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz