Wiem. Żyję. Chodzi mi o ten ruch podskórny, który wszędzie się już czuje - jakby coś nie mogło się urodzić. Zastanawiam się, jak to zmienia nasze widzenie świata.
Wiosna przenoszona. Film z długimi powolnymi ujęciami. Najbardziej się obawiam gwałtownego przyspieszenia akcji, czyli skoku w lato, bez przygotowania.
To nie żadne robaki, tylko duch chce się obudzić i przejawić. Duch tkwi w głębi duszy i jest sednem człowieka, w zasadzie jest tym człowiekiem, który zmartwychwstał, czyli się obudził ze śmiertelnego snu. I.
Poczytałabym jeszcze, ale mój duch chce z książką do łóżeczka( z laptopem nie sypiam...). Zajrzę tu jutro, jeśli można. Ale najpierw muszę zaliczyć trzecie piętro z dwoma psami. Dobranoc, duchu- poczwarko. I.
Ja też czuję cały czas niecierpliwość wiszącą w powietrzu. I wśród ludzi, i wśród przyrody, a szczególnie ptaków. Ale ten zimowy krajobraz też właściwie jest ładny, cieszmy się z tego, co jest.
nawet musimy...ale po co czekać tu tez można żyć!
OdpowiedzUsuńWiem. Żyję. Chodzi mi o ten ruch podskórny, który wszędzie się już czuje - jakby coś nie mogło się urodzić. Zastanawiam się, jak to zmienia nasze widzenie świata.
Usuńja jako umysł ścisły.. wyobraziłam sobie te robaki co żyją pod skórą. można wyguglować obrazy...
UsuńOstre > jesteś niemożliwa :)))
UsuńRobaki pod skórą na pewno zmieniają obraz świata :))))
Usuńzawieszenie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie.
UsuńWiosna przenoszona.
OdpowiedzUsuńFilm z długimi powolnymi ujęciami.
Najbardziej się obawiam gwałtownego przyspieszenia akcji, czyli skoku w lato, bez przygotowania.
Ciekawe, czy można się do tego mentalnie przygotować.
Usuńja jestem gotowa na wszystko, tylko nie na to co tu i teraz :((((
UsuńGotowa na wszystko... :)
UsuńViki, ja nie chcę na przykład powodzi ani najazdu kosmitów, nie....
To nie żadne robaki, tylko duch chce się obudzić i przejawić. Duch tkwi w głębi duszy i jest sednem człowieka, w zasadzie jest tym człowiekiem, który zmartwychwstał, czyli się obudził ze śmiertelnego snu.
OdpowiedzUsuńI.
Duchy już tak mają.
Usuń:)
Poczytałabym jeszcze, ale mój duch chce z książką do łóżeczka( z laptopem nie sypiam...).
OdpowiedzUsuńZajrzę tu jutro, jeśli można. Ale najpierw muszę zaliczyć trzecie piętro z dwoma psami. Dobranoc, duchu- poczwarko.
I.
Dobrych snów i głaski dla piesków :)
UsuńIm większy dół, tym wyższa górka, moja życiowa sinusoida tak ma, więc wiosna tego roku będzie przewspaniała! Jeśli rozumiesz o co mi chodzi :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że rozumiem :)
UsuńWielka wiosna :))
Milego oblanego :))
OdpowiedzUsuńŻadnych takich ;))
Usuńczekajmy i trwajmy :)
OdpowiedzUsuńbyle do wiosny ;PPP
ale koniecznie mokrego dyngusa
Dyngusa kontestuję ;)
UsuńOooo, Z taką postawą i nastawieniem, to zapewne wielu panów marzy o tym, zeby oblewając choć namiastkę uśmiechu zobaczyć;))))
UsuńWystarczy, jak ze spaceru z psem wrócę w mokrych butach :)))
UsuńChociaż tyle radochy;)))
Usuń:))
UsuńJa też czuję cały czas niecierpliwość wiszącą w powietrzu. I wśród ludzi, i wśród przyrody, a szczególnie ptaków. Ale ten zimowy krajobraz też właściwie jest ładny, cieszmy się z tego, co jest.
OdpowiedzUsuń