poniedziałek, 10 września 2012

Debiut

Jednym z najlepszych pomysłów mojego męża jest podział na tygodnie obiadowe. To znaczy, że przez tydzień obiady robię ja, potem przez tydzień on i tak dalej na zmianę. Obowiązywalność zasady jest dość bezwzględna, zwalnia z niej tylko dłuższy wyjazd, albo większe trzęsienie ziemi.

Wczoraj kończył się mój tydzień obiadowy, a ja nie miałam weny. Mąż zrobił sobie jajecznicę i mruknął ponuro: "jutro ty robisz obiad".

A ja, wiedziona nagłym natchnieniem, postanowiłam zadebiutować dziś w dziedzinie pieczonej faszerowanej cukinii. Nadziałam ją z mielonym mięsem, które wcześniej usmażyłam i wymieszałam z wyskrobkami tejże cukinii i pokrojoną w kosteczkę papryką. Czerwoną.

Gdy nadziana cukinia pyszniła się w piekarniku, do domu wrócił mąż, niosąc w dłoni torebkę foliową z mielonym mięsem i sosem do spaghetti.
"Co ty robisz?" - zapytał zdziwiony tak bardzo, jakbym co najmniej grała na banjo.
"Gotuję obiad" - odrzekłam zgodnie z prawdą.
"Ale jak to? - dopytywał się pozostający wciąż w lekkim szoku mąż.
"No, przecież powiedziałeś wczoraj, że dzisiaj ja gotuję".
"Tak - odpowiedział. - Ale nie sądziłem, że potraktujesz to poważnie".

Miałam niejasne wrażenie, że pozostawał lekko urażony.
A cukinia dała się zjeść, choć mam wrażenie, że czegoś w niej zabrakło. Sam farsz był super. Czy robicie coś szczególnego z samą cukinią, zanim ją nadziejecie?

I jeszcze trochę słońca złowionego w ciemnym gąszczu.



15 komentarzy:

  1. Aniu, cha cha, bardzo fajnie się zachowałaś. I w sumie tak...przytomnie (z tym obiadem), co nie zawsze jest łatwe w bliskich relacjach. Ustalone - ustalone i już:)

    Co do cukinii, wiesz co, ja czasem można spróbować z estragonem ale w bardzo ograniczonej ilości. Bardzo fajny smak nadaje, ale jeśli wrzuci się go za dużo - to przekichane.

    ja generalnie najczęściej z czosnkiem i cebulą cykinię zjadam, tak na chrupko, krótko podsmażana.

    a jak pieczona, to własnie z ziołami a wśród nich estragon, próbuj sobie szukaj, i daj znać jak ten przepis dalej się rozwija.
    mar

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dziś jadłam zupę dyniową z gałką muszk i serem pleśniowym - to moja ulubiona zupa w tym czasie.

      a to dla Ciebie piosenka
      http://www.youtube.com/watch?v=6uzIG9auZvk

      Usuń
    2. Właśnie słucham piosenki. Podoba mi się:)
      Ja cukinii zasadniczo używam jako składnika risotta lub leczo.
      Albo smażona z suszonymi pomidorami, z ziołami i makaronem - tę lubię najbardziej, choć organizm buntuje mi się trochę przeciwko smażonym.
      A dyniowe zupy lubię, w wersji słodkiej i słonej, w ogóle uwielbiam dynię.
      Jak się czujesz w pierwszym dniu niepisania?

      Usuń
    3. Mar, daj przepis na tę zupę!!!

      Usuń
    4. dam dam, spiszę i Wam wyślę, choc to proste jak drut, ale bardzo pożywne i dobre, szczeólnie na jesien.

      Usuń
  2. Ania, to MUSIAŁO być pyszne :*

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę, miłość miłością ale ordnung musi być:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, jak fajnie jest w tym tygodniu, w którym to nie ja robię obiady?

      Usuń
  4. Cukinię, gdy akurat nie mam pod ręką kabaczków, kroję do ratatouille. Tygodniówka przy kuchni to niegłupi pomysł, ale potem to zmywanie (chyba,że zrobi to super zmywarka)... Moim ulubionym kuchennym zajęciem kuchennym jest gotowanie zup. Przyrządzam je na swój sposób (chyba francuski): na zeszklonej na tłuszczu cebulce podsmażam mięsną krajankę, a następnie duszę to z surowymi warzywami. Gdy odparuje woda, dodaję wywaru z kości z przyprawami, zabielam i zaprawiam gęstą kwaśną śmietaną.
    Pozdrawiam
    Art Klater

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam:)
      Przyznam, że zmywanie to u nas kwestia, nad którą należy popracować:)

      Usuń
  5. piękny pomysł z tymi tygodniami obiadowymi:-)
    A zapiekanki cukiniowe: wydrążyć przekrojone wzdłuż młode cukinie, napełnić farszem z ryżu+pieczarki+podsmażona cebulka, posypać startym serem, zapiec, spożyć z keczupem. Super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ser i keczup! Myślę, że to mogło wiele zmienić:)

      Usuń
  6. Ser koniecznie do faszerowanej cukinii.
    Ja dzisiaj robię tzw leczo z cukinią. Mięsko smażone z cebulą, papryka świeża + cukinia i pomidory. Na koniec czosnek. Palce lizać.
    marinna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leczo też czasem robię i w nim cukinia jest podstawą. Czosnku nie dodawałam, muszę spróbować:)

      Usuń