wtorek, 11 września 2012

Pamiętać


O czym pamiętać 11 września?


O barbarzyńcy.
Pod moją skórą.

12 komentarzy:

  1. tak, to dość celny dwuwiersz...

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak, mój też czasem wychyla głowę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty mi Aniu przypomniałaś o 11 września. Ja dziś o tym zapomniałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mieszkam w USA i bardzo dobrze pamiętam ten poranek.
    Pod szkołą dzieci aż roiło się od przerażających relacji.
    W sumie nikt jeszcze nie wiedział o co chodzi, ale ponieważ w mieście mamy jedną z większych baz lotniczych w Stanach, panowie odprowadzali dzieci do szkoły w pełnym rynsztunku a kobiety płakały ukradkiem...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo często nie mogę się uwolnić od myśli, że przy drobnej zmianie w moich genach lub w sytuacji moich rodziców mógłbym być nim albo nią, osadnikiem na Zachodnim Brzegu, ultraortodoksyjnym ekstremistą, orientalnym Żydem z jakiegoś kraju Trzeciego Świata. Mógłbym być każdym. Również jednym z moich wrogów.

    Jak uleczyć fanatyka - Amos Oz

    OdpowiedzUsuń