Lekcja zapoznawcza. Proszę się przedstawić. Czy ktoś miał już kontakt z hebrajskim. Co was skłoniło do nauki tego języka.
Chcę,
Chciałbym,
Myślę,
Przegrałam zakład,
Zrozumieć,
Próbować czegoś nowego,
Poznać kulturę,
Poznać kulturę,
Poznać kulturę,
a ja chcę wpełznąć w język. Wciskać się pomiędzy fonemy, czuć ich szorstkość i miękkość, ramieniem, policzkiem. Milczeć z niemym alefem, charczeć z chetem, ukrywać się jak samogłoska, która jest, choć jej nie ma. Trącać palcami wiązania i struktury oraz ryzykować wspinaczkę po rusztowaniu składni. Czuć, jak język uobecnia się pod moim językiem; widzieć, jak słowa rodzą się, jeszcze nagie, zanim staną się tylko narzędziem.
Ale
powiedziałam, że
chcę,
chciałabym,
poznać...
... a skąd ta chęć wpełznięcia?
OdpowiedzUsuńJeśli mogę, tak nieskromnie...?
Może jestem kryptostrukturalistą? Zawsze fascynuje mnie struktura zjawiska, a już języków w szczególności.
UsuńAle może to też trochę chęć schowania się?
Hebrajski i aramejski to moje ciche tęsknoty.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że na tęsknotach się skończy:)
Ja chodziłam też na japoński, ale w tym roku nie ma... (chodzę w Uniwersytecie Otwartym UW - grupy są spore, ale za to naprawdę niedrogo. Uczyłam się też greki klasycznej. Wiesz, jako redaktor książek naukowych często spotykam oryginalne cytaty, a nie lubię sytuacji, gdy zamiast tekstu widzę "krzaczki" - chcę w tym widzieć słowa i dźwięki, treść.
UsuńA jeszcze w związku z wpełzaniem - język to coś, co jest jak tło, jak powietrze, nie zauważa się go, jest, bo jest. Takie wczuwanie się w strukturę pozwala mi poczuć nieoczywistość zjawiska. Dlatego lubię się przyglądać rzeczom z bliska. No to się rozgadałam:)
I super - to dla mnie nowe klimaty:)
UsuńDzięki!
no to zacznie "charczeć":)))
OdpowiedzUsuńTo nie takie łatwe, jak by się mogło wydawać:)
Usuńi ja często nie mówię, tego co chcę:> ale potem zazwyczaj szukam okazji, by błąd naprawić, chyba że uznam - nie warto
OdpowiedzUsuńGdybym zapodała pani nauczycielce mówkę o wpełzaniu - uznałaby może, że pomyliłam kursy:)
UsuńAle na szczęście to, co jej powiedziałam, nie odbiegało zbytnio od prawdy.
Choć język i kultura stanowią w pewnym sensie całość, nie da się ukryć, że o wiele bardziej mam ochotę uczyć się język niż słuchać o zwyczajach. No nic nie poradzę;)
Usuń