sobota, 3 maja 2014

Nie wiem

Zanurzona od wielu dni w pracy, czuję się momentami, jakbym szła sama pustą drogą. Po jej obu stronach są szyby, a za nimi historie i obrazy, o których czytam. Bliżej mnie jest powietrze, co składa się z liter i słów.
Czasem myślę, co można zbudować ze znaczeń, które obracam w palcach.

I nie wiem na pewno, czy o tym jest wiersz.

10 komentarzy:

  1. Pięknie o tym piszesz Aniu :) dawniej zdarzało mi się czasami tak się zanurzyć w pracy, że wszystko inne przestawało się liczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po jakimś czasie zaczynam się czuć na tej drodze samotna.
      Chciałabym dotknąć jakiejś Prawdziwej Rzeczy...
      :)

      Usuń
  2. ha! chyba spotkało nas podobne zanurzenie! tez tak ide (płynę) właśnie, czasem się wynurzę, co by potrzeby biologiczne podtrzymać. a czas płynie, płynie. w kolejnym wynurzeniu wyjdę na powierzchnię tfu ;)
    x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisz coś kochana. Chętnie zanurkuję w twoich słowach :*

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Witam Cię u mnie:)
      Bywam u Ciebie, ale nie spodziewałam się, że Ty trafisz do mnie :)

      Usuń
  4. A mnie realne dotyka i szturcha i kopie i zachwyca, bez logiki i sensu, jak to ono.
    A tyś Pani innych przestrzeni, nie mniej prawdziwych, bo przecież się komuś wydarzyły.
    A teraz przydarzają się Tobie, poprzez słowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj poczułam się odrealniona i... osamotniona. Wtedy słyszane z dala i widziane w myślach zamienia się w tęsknotę. Oczywiście nie całkiem wiadomo za czym.

      Usuń
  5. czasem mam wrażenie, że osamotnienie i odrealnienie odczarować można jedynie za pomocą pięknych słów... ty to potrafisz :) :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, na ile potrafię... ale jest to jeden z dostępnych mi sposobów.
      Pomagają też spotkania z ludźmi :)
      :*

      Usuń