Dużo dobrych zdarzeń i dobrych emocji zawierał ostatni tydzień.
I mimo zmęczenia dobrze prowadziło mi się zajęcia ze studentami. Wczoraj sześć godzin zegarowych, dzisiaj cztery. Stres rozrzedza się i czuję, jak zaczyna mi to sprawiać przyjemność. Przyjemność, którą przeczuwałam i na którą czekałam.
Na moim sercu siedzą jednak różne ciężkości.
Staram się oddychać głęboko mimo to.
:)
OdpowiedzUsuńmiło to czytać
oddychaj pełną piersią, Aniu!
:)
Też to sobie powtarzam :)
UsuńNo własnie -radosci i smutki jednoczesnie. Nadzieje i obawy. Cieszę sie, że praca ze studentami w Bytomiu sprawia Ci coraz wiekszą przyjemność. Niech to przeważa...Pozdrawiam Cię ciepło, Aniu:-)*
OdpowiedzUsuńTa praca, to coś, czego pragnęłam, mam więc nadzieję, że tej przyjemności będzie coraz więcej. Nie ukrywam, że cztery przedmioty to dużo, a teraz właściwie prawie pięć, bo jeden z przedmiotów mam w dwóch grupach (jedna nadrabia braki z zeszłego roku). Jestem trochę rzucona na głęboką wodę. Mam wszak wrażenie, coraz mocniejsze, że jednak płynę :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :*
Widzę cię jak się spełniasz, Aniu:*** Oczami wyobraźni widzę. :)
OdpowiedzUsuńGosiu, dziękuję :*
UsuńA ja zaglądam do Ciebie, widzę kotki i myślę, jakie miały szczęście. I dzięki Fikuni też :)
Nie za bardzo mam jednak czas komentować, bo chciałoby się z sercem...
skupiaj się tylko na tych dobrych emocjach, lekkości
OdpowiedzUsuńzasługujesz na ten wspaniały czas
bez względu na to, co kto Ci mówi!!
Dziękuję, Rybeńko kochana :*
UsuńAniu, czuj tylko to dobro, martw się krótko :)
OdpowiedzUsuńTomik właśnie do mnie dotarł, i śliczne zakładki, czekam na późny wieczór, na mój czas, i będę czytać:)
dziękuję :***
To ja dziękuję. Cieszę się, że tomik już dotarł :)
UsuńAniu, samych dobrych emocji Ci życzę! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOddychaj i płyń!
OdpowiedzUsuńCieszę się razem z Tobą, mimo ciężkości:)