Przygotowuję się do zajęć - poświęcam na to sporo czasu. Także na segregowanie: to trzeba powiedzieć studentom, a to można, a nawet warto pominąć, żeby nie zmierzać ku entropii :)
Czytam, czytam, czytam. I to się robi jak podróż, kiedy dochodzę do wniosku, że danej rzeczy muszę przyjrzeć się bliżej niż innym, i gdy to robię, wówczas natrafiam na coś, co ciągnie mnie na kolejną boczną ścieżkę, i tak dalej. Z niektórych rejonów powracam szybko, zdobywszy potrzebne mi dane, w inne daję się porwać na dłużej i tylko żałuję, ze nie mogę poświęcić im na przykład całej WYPRAWY.
Choć muszę czuwać nad logiką ścieżek, jestem ciekawa, co wyłoni się za kolejnym ich zakrętem, za drzewem, górką czy rzeką.
*
A niespodzianki do tomiku mają być gotowe koło wtorku. Ja jednak mam wtedy zajęcia w Bytomiu, we wtorek i środę, potem zaraz, jeszcze w środę koło południa, mam być w Krakowie, by odebrać kolejną część nakładu tomu, potrzebną mi na promocję w czasie wernisażu w Olsztynie (a wydawca nie zdąży mi ich przysłać, bo nie zdąży) i późnym wieczorem wracam do Warszawy.
Zamówione tomiki mogę więc wysłać dopiero w czwartek, za co przepraszam...
Aniu! Poczekam ile będzie trzeba, choć nie ukrywam, że ciekawość mnie zżera :)
OdpowiedzUsuńDzieje się u Ciebie, oj dzieje! Cieszę się z tego bardzo.
:*
Spoko. Czekanie zaostrza apetyt. Wędruj sobie:)
OdpowiedzUsuńPoczekamy, ogarnij spokojnie swoje sprawy:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w Bytomiu:)
Anniu, dla mnie ostaw tez jeden tomik...ale nie bedziemy uzywac poczty ...zalatwimy to osobiscie! powodzenia w Bytomiu
OdpowiedzUsuńSpokojnie, Aniu! A ja dziś nie zdążyłam, bo mi pocztę przed nosem zamknęli. W poniedziałek zdążę na pewno! Poczekam, chociaż czekania nie lubię:)
OdpowiedzUsuńSpoko, poczekamy. Festina lente. ;)
OdpowiedzUsuń