W kawałku kamienia rzeźba już jest,
wystarczy zdjąć z niego to, co ją przykrywa,
a jeśli szukasz tańca,
wystarczy zdjąć z ciała pozór bezruchu.
I nie chodzi tylko o mitochondria,
włoski, co się jeżą na samą myśl, i skurcz głębokich mięśni.
Tylko zapomnij o czasie,
zobaczysz wtedy, jak piersi nabierają mleka, a potem opadają,
jak na brzuchu robi się fałdka luźnej skóry,
i tylko zapomnij o miejscu,
zobaczysz wtedy wyraźną mapę pod oczami.
Jeśli weźmiesz mnie za rękę, zobaczysz, jak tańczę.
Piękne...
OdpowiedzUsuńAniu, przed chwilą dostałam Twój tomik. Nawet nie masz pojęcia, jak się cieszę! Dziękuję.
OdpowiedzUsuńTańczę z Tobą:)
OdpowiedzUsuńtańczę!
OdpowiedzUsuń