czwartek, 15 października 2015

Kuchenność magiczna krakowska

Zatrzymałam się w Krakowie, wczoraj, na parę godzin.
W wydawnictwie zakupiłam kolejne trzydzieści egzemplarzy Czułości liter.
A u przyjaciółki odpoczęłam;
zostało nakarmione
moje ciało
i moje oczy.
Robiąc zdjęcia, zawieszam się w czasie, łączę z czymś pierwotnym w sobie, regeneruję.















5 komentarzy: