środa, 7 października 2015

Powróciłam

Powróciłam. Jeszcze nie do końca ogarnięta.
Zajęcia zostały przeprowadzone. Co prawda na pierwszych z wrażenia odebrało mi język oraz myśl (co, mam nadzieję, nie rzucało się zbyt mocno w oczy), obie te potrzebne rzeczy raczyły do mnie jednak powrócić, zanim zabrałam się za trzy kolejne zajęcia.
Spotkałam się z wielką życzliwością. Zarówno ze strony studentów, jak i kadry, a czar i ciepło pań z dziekanatu mogłyby rozbroić nawet arsenał broni średniej wielkości państwa. Warunki rewelacyjne, także noclegowe w budynku uczelni, i poczułam się tam u siebie. Bytom jest ładny. Dostałam też namiary na miejsca, gdzie można niedrogo i smacznie zjeść.
Jazda pociągiem pendolino jest na tyle krótka, by się nie zmęczyć, a na tyle długa, by zdążyć popracować (a ja bardzo lubię pracować w pociągu), bilety kupowane z wyprzedzeniem są zaś niedrogie. Notabene - uczelnia zwraca koszt podróży.
No i zobaczymy, jak będzie. Liczę na to, że się rozkręcę i wdrożę, tak że będę uczyć studentów coraz lepiej i wydajniej. Aż może kiedyś będę w stanie powiedzieć sobie, że robię to tak jak trzeba, bez zmagania się z moją "małą wewnętrzną sabotażystką", tą cząstką mnie, która lubi coś zrobić tak, by narażać się na przegraną, bo tak się przyzwyczaiła i tak jej "coś" każe. Żeby móc sobie samej później powiedzieć: "jestem...". Ale nie. Nie będę tego powtarzać własnych inwektyw pod własnym adresem, bo po co. Raczej dam z siebie wszystko, by sprostać.
I dziękuję wszystkim za dobre myśli i wyrazy wsparcia. Bardzo dużo mi to dało.
Teraz siadam do roboty, bo mam na jutro skończyć redagowanie bardzo fajnej książki dla CSW.
Dziękuję, dziękuję, dziękuję!

31 komentarzy:

  1. Ja wiedziałam, że tak będzie:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam pewna,że sobie poradzisz:)Dzielna dziewczyna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że co najmniej trema będzie się zmniejszać :)

      Usuń
  4. Aniu, o ile dobrze pamietam z poprzednich notek ty juz chyba mialas doswiadczenie pracy ze studentami?
    Ciesze sie, ze dobrze poszlo i ze Bytom da sie lubic. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam doświadczenia, ale tu były nowe przedmioty, nowa uczelnia, inne podejście studentów do tego, co robią... Po prostu było Nowe...

      Usuń
  5. Byłam pewna, że tak właśnie będzie!!!! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudownie!
    Kiedyś w Bytomiu kształcili się wspaniali tancerze, ciekawe czy nadal tak jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Bytom jest zagłębiem tanecznym i ośrodkiem nauki o tańcu.

      Usuń
  7. Przeczytałam kilka zaległych postów i Aniu, gratuluję tomiku wierszy. Cóż to musi być za wspaniałe uczucie!
    Bardzo chętnie zarezerwowałabym sobie taki „spersonalizowany” tomik, z dopiskami na marginesach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany Mówiąc żartem - może będę musiała poprosić wydawcę o dodruk egzemplarzy z błędem ;)))

      Usuń
  8. Aniu, jak cudownie to czytać!! Zazdroszczę Twoim studentom. Niech ci się układa nadal jak najlepiej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Gosiu. Mam dużo nadziei, że będzie dobrze :)

      Usuń
  9. wiedzialam, ze wszystko sie uda! a tomiki z bledem? udalo sie temu zaradzic?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzydzieści, które właśnie wykupiłam od wydawnictwa, musiały pozostać z błędem, bo były już wydrukowane. Reszta nakładu ma być poprawiona :)

      Usuń
    2. Teraz powiedz nam Aniu ile wpłacić i na jakie konto.
      Już nie mogę się doczekać!

      Usuń
    3. Jutro napiszę :) Może będzie z niespodzianką :)

      Usuń