Poczekamy, Aniu. Jestem pewna, że jesteś pełna dobrych emocji.
Żałuję że mnie tam nie było:)Gratuluję
Gratuluję Aniu!:*
ochłoń ❤️❤️wszak nie codzień i każdemu zdarza sie wernisaż!
Ja bym chyba na tydzień zaniemówiła, i to nie tylko na blogu. :)Jestem pewna, że to było wspaniałe wydarzenie. I jestem pewna, że gdy minie chwilka, wspaniale nam je przybliżysz, tym, którzy chcieli, a nie mogli...Uściski, Aniu!
PS. Pst! Literówka w tytule... ;)
Poczekamy, Aniu. Jestem pewna, że jesteś pełna dobrych emocji.
OdpowiedzUsuńŻałuję że mnie tam nie było:)
OdpowiedzUsuńGratuluję
Gratuluję Aniu!
OdpowiedzUsuń:*
ochłoń ❤️❤️
OdpowiedzUsuńwszak nie codzień i każdemu zdarza sie wernisaż!
Ja bym chyba na tydzień zaniemówiła, i to nie tylko na blogu. :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że to było wspaniałe wydarzenie. I jestem pewna, że gdy minie chwilka, wspaniale nam je przybliżysz, tym, którzy chcieli, a nie mogli...
Uściski, Aniu!
PS. Pst! Literówka w tytule... ;)
Usuń