Rozgniecione dwa ząbki czosnku przysmażam lekko (jak kto może, tu dodaje też świeży imbir), dodaję pokrojoną w kostkę dynię i dalej smażę kilka minut. Przekładam do garnka i gotuję do miękkości, często mieszając i dodając wody (można wywar, jak ktoś chce). Przyprawiam solą, pieprzem, gałką, muszkatołową. Wkładam łyżkę masła. Miksuję. Na talerzu ozdabiam śmietaną, dodaję natkę i słonecznik. Zjadam :)
Przepis przeczytałam z ciekawościa, bo uwielbiamy z mężem zupę dyniowa, ale inaczej ją robimy. Mysle, ze Twoja jest inna, ale równie pyszna a moze i lepsza bo ze smietana i ze słonecznikiem (no i pieknie sie na talerzu prezentuje). Nasza jest bardzo prosta, wręcz skromna.Ale my lubimy jak najprostsze potrawy. Pozdrawiam Cię Aniu serdecznie o poranku!:-))
Mogłabym przywieźć całą dynie, ale autobusem trudno było :) W zeszłym roku przez tydzień robiłam - zupy, zapiekanke, placuszki, pieczona w ziolach... Dobre było.
Śliczna! Nie jadłam nigdy.
OdpowiedzUsuńZrobię Ci kiedyś :)
UsuńTeż mam ochotę. Nawet mogłabym ugotować, ale nikt oprócz mnie nie będzie chciał jej jeść. A może ugotuje tylko sobie... Na dwa dni:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńJak można nie lubić dyni?
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia!
UsuńPrzepis???
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda, zdjęciem trudno się najeść, miałabym ochotę zrobić:)
Rozgniecione dwa ząbki czosnku przysmażam lekko (jak kto może, tu dodaje też świeży imbir), dodaję pokrojoną w kostkę dynię i dalej smażę kilka minut. Przekładam do garnka i gotuję do miękkości, często mieszając i dodając wody (można wywar, jak ktoś chce). Przyprawiam solą, pieprzem, gałką, muszkatołową. Wkładam łyżkę masła. Miksuję. Na talerzu ozdabiam śmietaną, dodaję natkę i słonecznik. Zjadam :)
UsuńBardzo lubię, robiłam niedawno.
OdpowiedzUsuńJa też lubię. A niedawno jadłam z krewetkami i mlekiem kokosowym i też była pyszna!
UsuńPrzepis przeczytałam z ciekawościa, bo uwielbiamy z mężem zupę dyniowa, ale inaczej ją robimy. Mysle, ze Twoja jest inna, ale równie pyszna a moze i lepsza bo ze smietana i ze słonecznikiem (no i pieknie sie na talerzu prezentuje). Nasza jest bardzo prosta, wręcz skromna.Ale my lubimy jak najprostsze potrawy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Aniu serdecznie o poranku!:-))
Moja jest prosciutka. Właściwie tylko czosnek, dynia i przyprawy. Ozdobki na talerzu nie są obligatoryje :)
Usuńoj zrobie, podoba mi sie przepis...a teraz tyle dyn neci! pewnies juz w drodze do Bytomia...powodzenia
OdpowiedzUsuńMogłabym przywieźć całą dynie, ale autobusem trudno było :) W zeszłym roku przez tydzień robiłam - zupy, zapiekanke, placuszki, pieczona w ziolach... Dobre było.
UsuńMasz rację - pisze z pociągu:)
UsuńWygląda apetycznie, chociaż ja jestem nauczona smaku dyniowej na słodko...z zacierką i cynamonem;)
OdpowiedzUsuńNa słodko też lubię :)
Usuń