sobota, 9 stycznia 2016

Obieg sensów

Wyszłam na zdjęciowy spacer.
- Brrr - powiedziała sąsiadka - wolę już, jak jest mróz.
Mróz, owszem, fajny jest, zwłaszcza w połączeniu ze śniegiem, ale jak się roztapia - też lubię. Lubię szukać takich miejsc przejściowych, gdzie jest jeszcze tak, ale już trochę inaczej. Tak jak lubię rzeczy wyjęte z normalnego obiegu.
Choć kto wie, który obieg jest normalny. Może ten, w którym papier się rozpada w wodzie na celulozowe włókna i już za moment, w skrawkach, drobinkach swojego ciała spłynie, wróci do obiegu materii, zostanie strawiony, a może sam strawi, wchłonie coś, napęcznieje czymś - nowym, niepojętym dla nas jeszcze sensem.
I nie od rzeczy jest fakt, że palce trzymające aparat nabierają rześkiego zimna, zamiast tracić czucie na mrozie.









21 komentarzy:

  1. Piękne, podobają mi się najbardziej dwa ostatnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. dzisiaj stałam nad kałużą mnożącą sensy i pomyślałam, że wyjęłabyś aparat

    OdpowiedzUsuń
  3. Drugie i ostatnie - piękne obrazy. W drugim twarze widzę ! A w pierwszym jaki pięknie uchwyciłaś gładkość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu co to jest to drugie i ostatnie ?

      Usuń
    2. Na obu są reszki po zdartych starych ogłoszeniach na metalowym słupie latarni. Ta sama latarnia, ale dwa różne miejsca. Pierwsze musiało by c papierowe, bo zostały przybrudzone resztki papieru, a drugi to ślad taśmy klejącej. Ona zostawia taką siateczkę kleju, która przypomina trochę hieroglify. Kolory to gra świateł, która wychodzi przy lekkim dostrojeniu światła i cienia.

      Usuń
    3. A na tym, które jest w blogu jako drugie, rzeczywiście było widać twarz, ale wyraźniej na miniaturze. W większym formacie rysy zrobiły się mnie wyraźne :)

      Usuń
    4. Ostatnie - "zachód słońca nad jeziorem" :)

      Usuń
  4. Drugie zdjecie...mam wrazenie ,ze jest tam las i jego odbicie w wodzie...ale wszystkie sa bardzo do powieszenia na scianie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie piękne, lecz drugie wprost obłędne:).

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś w formie. Świetne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń