Konkretnie przejście dla pieszych - przez jezdnię.
Na ogół nie służy do zatrzymywania się na nim, ale mnie jakoś zatrzymało. Może dlatego, że ono samo znajduje się w przejściu - od stanu nowości do stanu zużycia, gdzieś już poza połową drogi w tym naturalnym procesie. W porze, o której wybrałam się na pocztę, samochodów jeździ tam niewiele. Ulica to przejście z jednego miejsca w drugie. Przejście dla pieszych to przejście przez przejście.
Zatrzymałam się w przejściu przez przejście, by je podejrzeć w jego stanie przejścia.
Coś dla mnie :)
Obrazy ze zwykłego przechodzenia stworzyły niezwykłe przejście.
OdpowiedzUsuńMogłabym tak tam łazić i fotografować, gdyby nie to, ze jednak od czasu do czasu musiałam przepuścić jakiś samochód, a raz nawet autobus :)
UsuńA miałaś szansę 1 na 1000 sfotografowania autobusu od spodu.... Jaka szkoda.;-)
UsuńI to zwłaszcza w trakcie jazdy, nieprawdaż...
Usuńi widzę i zwoje mózgowe,i jelita, i nawet komórki nowotworowe na ostatnim zdjęciu...to przejście przeszło samo siebie.
OdpowiedzUsuńChyba jutro znowu tam pójdę :)
Usuń