Dziś, przed południem,
wsłuchałam się we własne wnętrze.
I nie było to nic budującego.
Mówiło bowiem cichutko: "Ale ty jesteś głupia", a adresatem tych słów byłam ja sama.
Zdałam sobie sprawę, że taką myśl formułuję nader często.
Wysiadłszy z tramwaju, po drodze do Instytucji, spróbowałam więc nadać inny komunikat, który brzmiał: "Jesteś mądrą, fajną kobietą".
Wrócił z adnotacją: "Adresat nieznany".
Zapytaj wnętrza, co z tą diagnozą dalej zrobić.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy jesteś głupia, czy nie, ale wnętrze masz na pewno mądre.
I.
Wiesz, mam wrażenie, że moje wnętrze tak sobie ględzi, jakby to był rodzaj paradoksalnie uspokajającej mantry. Może pojawia się wtedy, gdy chciałabym coś zrobić inaczej, lepiej. Dziś okazało się, że musiałam gdzieś pojechać, choć było mi nie na rękę. Nie wiem, czy to był powód.
UsuńI co więcej - nastrój mam całkiem dobry, mimo pomruków wnętrza :)
Skąd ja to znam! Podsłuchujesz mnie, Aniu :)
OdpowiedzUsuńCzasem myślę, że do czegoś tego potrzebuję...
UsuńŻe może czasem nie odważam się być mądra, choć mogłabym
A czasem łatwo skwitować tym coś - "nie mogę, bo przecież jestem głupia".
takie myśli łażą po mnie dziś.
:***
Tak, to bardzo wygodne, podobnie jak mówienie, że Nie UMIEM.
Usuńja mam tak często..., zastanawiam się; "może coś ze mną nie tak"
OdpowiedzUsuńpotem okazuje się, że myślę tak jak większość, tylko ten świat jest taki zwariowany...
Aniu z pewnością "jesteś mądrą i fajną kobietą" a oprócz tego wrażliwą i miłą,
dziękuje, za życzenia :)
Anonimie, czyżbyś była MP?
Usuń:)))
Wnętrze nigdy nie ględzi, ględzić może rozum. Rozum daje wrażenia, wnętrze - prawdziwe uczucie, które nie kłamie. Nie jest łatwo odróznić jedno od drugiego, dlatego wielu mędrców szukało odosobnienia, żeby móc usłyszeć głos swojej prawdziwej mądrości. Rozbudowany intelekt nie zawsze idzie w parze z mądrością życiową, raczej ją zagłusza.
OdpowiedzUsuńAle gratuluję dobrego nastroju.
I.
Nie jestem przekonana o takim podziale, wiesz pewnie. myślę, że jesteśmy raczej rodzajem mozaiki i to w dodatku dość niestabilnej.
UsuńAle dziękuję za gratulacje ;)
dziś mam podobnie.
OdpowiedzUsuńmam komunikat niekontrolowany do Twojego wnętrza: "pierdolisz, wnętrze". czas zmienić płytę." ;)
OdpowiedzUsuńx
Mam nadzieję, że ono posłucha :)
Usuńteż mi czasem podobnie brzęczy między uszami :)
OdpowiedzUsuńale co do Ciebie, kochana Aniu, swoje wiem i pozwolę sobie niniejszym wyrazić kategoryczne votum separatum wobec tego głosu z Twojego wnętrza. buziaki :)
Odbuziakowuję:)
UsuńUparcie powtarzaj, że jesteś super babka - przebijesz się przez pancerz;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tak, to działa. Niejeden sobie wmówił, że jest Napoleonem...
UsuńI.
czasami sami jestesmy swoimi najsurowszymi krytykami i sami sobie ta krytyka skrzydla podcinamy.
OdpowiedzUsuńfajnie i trafnie to opisalas. :)
... i czasami nie uwierz w ten glos, ktory mowi, ze jestes glupia...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta