poniedziałek, 9 września 2013

zaglądam, podglądam














17 komentarzy:

  1. piękne!!!
    dobrze, że tym razem nie ma pająka!!!
    i pierwsza:PPP

    OdpowiedzUsuń
  2. Żeby zrobić takie zdjęcia, to faktycznie trzeba podejrzeć co nie co ;) Fajne ujęcia, a najbardziej podobają się mi muchy z wielkimi oczami :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muchy są wyjątkowo fotogeniczne, jeśli już zgodzą się pozować :)

      Usuń
    2. Masz chyba swoje sposoby, żeby je do tego pozowania przekonać ;)
      Nigdy nie fotografowałam much, ale widzę u Ciebie, że to naprawdę dobre modelki są :)

      Usuń
  3. Cudowności! Nie mogę się napatrzeć! I nawet muchy nie odstraszają, a wręcz przeciwnie;) Pozdrawiam serdecznie! G.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muchy to moje ulubione modelki - po pająkach :)
      Ściskam :)

      Usuń
  4. Dobrze Ci to podglądactwo wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierścienie? Fajna zabawa:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ skąd:) To tylko mój BMA (bardzo mały Aparacik)
      Cały mieści się w dłoni.
      Pozdrawiam, wzajemnie :)

      Usuń
  6. Bardzo piękne. Najbardziej lubię te niekonkretne.
    Piórko mnie rozczuliło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię - niekonkretność pojawia się, gdy patrzę z bliska.

      Usuń
  7. Fajnie podglądane :) Lubię te pod światło.
    Pozdrawiam Halina

    OdpowiedzUsuń
  8. A dla mnie namberłan to złotook. Ale ja uwielbiam te zielone stworachy, więc nie może być inaczej. :) Ale muchy też galante. I wszystko. :)

    PS. O dzwonieniu zapomniałam. :( Zaczynam się nie na żarty zastanawiać nad swoją niepamięcią, bo zaczyna ona przybierać jakieś horrendalne rozmiary. :] Długo by opowiadać o najbardziej spektakularnych zdarzeniach z udziałem mojej niepamięci czy raczej bez udziału pamięci. Hm.

    OdpowiedzUsuń