Aniu, Margo ma rację, nie może być inaczej, takie cuda pokażesz, że świat zamilknie z wrażenia! Przecież my tu już nie raz oniemiałyśmy patrząc na Twoje cudne zdjęcia, pełne wrażliwości, głębi i uczuć :) :*
No ale co z tego, jak się niektórym osobom nie spodoba? To chyba jest wpisane w każde "pokazywanie się". Tłuczenie się garnkami jest bardzo odstresowujące. Zmywarki czegoś pozbawiają:)
Chyba jesteś na super pozytywnym haju:)))
OdpowiedzUsuńOgólnie tak - ale zaczyna docierać do mnie ze sporą mocą pytanie: "A jak się nie spodoba?"
UsuńBo ja amator jestem przecież...
Aniu jak sie moze nie spodobać,zobacz ile tu zachwyconych osób podziwia Twój talent!! Odniesiesz sukces:)
UsuńTeż żałuję,ze mieszkam dość daleko.....
Sukces będzie murowany! Międzygalaktyczny i międzyplanetarny, a na pewno blogowy jak nam pokażesz. :))
UsuńAniu, Margo ma rację, nie może być inaczej, takie cuda pokażesz, że świat zamilknie z wrażenia! Przecież my tu już nie raz oniemiałyśmy patrząc na Twoje cudne zdjęcia, pełne wrażliwości, głębi i uczuć :)
Usuń:*
rzecz jasna, że się spodoba!!
Usuńnie ma innej opcji, Aniu :*
Pewnie tak już musi być, że trzeba się podenerwować, mieć wątpliwości...
UsuńAle dobrze, że mam blogowe wsparcie:***
Aniu, jakby co to my ich lepiejami zakrzyczymy:)
Usuńale wszyscy tu wiemy doskonale, że to absolutnie nie będzie potrzebne
:***
a na stres to albo ścierka, albo alkohol
Usuńwybór należy do Ciebie;PPP
Postawiłam dziś na ścierkę:)
UsuńO, tak; gary i ścierki zdecydowanie potrafią nadać ciężaru gatunkowego:-)).
OdpowiedzUsuńA poza tym można nimi tłuc (czyli głośno zachowywać się przy zmywaniu:))
UsuńJestem pewna, ze sie spodoba.
OdpowiedzUsuńA po udanym wernisazu wrocisz do czystego domu. :)
Muszę to powiedzieć mężowi - ucieszy się:)
Usuńjak się innym nie spodoba, to znaczy, że z głową mają problem!!! :)
OdpowiedzUsuńw każdym razie z gustem na pewno :P
Usuńalbo z oczami. :)
Usuńoj tam gary, u mnie cały czas stoją w zlewozmywaku:)
OdpowiedzUsuńMoim się już chyba znudziło, bo wyszły :)
UsuńGary i sciery w moim przypadku daja... zapomnienie!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
J.
Czasem się przydają:)
UsuńNo ale co z tego, jak się niektórym osobom nie spodoba?
OdpowiedzUsuńTo chyba jest wpisane w każde "pokazywanie się".
Tłuczenie się garnkami jest bardzo odstresowujące. Zmywarki czegoś pozbawiają:)
Myślę o "amatorskości", parametrach, pikselach.
UsuńW razie czego pozostanie mi "świeżość spojrzenia" ;)))
Przede wszystkim pozostaje Ci niezwykłość i czarodziejskość, która nie ma parametrów.
Usuń:)... Gary to taki konkretny konkret... Ja tam wolę odkurzacz :D
OdpowiedzUsuńOdkurzacz tez jest dobry. Ale powinien być głośny:)
OdpowiedzUsuń