Moje odczucia są mieszane.
Z jednej strony to dobrze - miałam mało czasu na przygotowanie, teraz zrobię to lepiej.
Z drugiej jednak chciałam to już zrobić, zacząć.
Godziny zajęć też nieco się zmienią, zamiast piątku ma wejść poniedziałek, środa chyba zostaje...
Nie całkiem zależy to ode mnie, dziekanat wie jednak, że nie odnoszę się entuzjastycznie do zajęć porannych.
Tymczasem dziś wywołało mnie słońce.
Co wytarzało się w ciepłej ziemi.
A wieczorem udaję się do księgarnio-kawiarni na spotkanie dotyczące nowego numery pewnego czasopisma.
Będzie jeden z moich ulubionych autorów.
No.
To dobrego wieczoru, Aniu.
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle. To aż nudne. ;)
Może przestawię się na portrety!
Usuń:)
Ale musi zostać spełniony jeden warunek: że to będą portrety liści, patyków, traw, studzienek, ziarenek piasku, kałuż, zaschniętych pączków i tym podobnych obiektów. :)
UsuńWiosnę wytarzało,wiosnę!!
OdpowiedzUsuńAniu gratki,gratki!!! Studenci maja szczęście wielkie,że im sie przytrafiłaś!! :)
To się okaże:)))
Usuńprzepiekne sa te siateczki lisci. Zawsze mnie na twoich zdjeciach zachwyca ta misterna robota.
OdpowiedzUsuńUdanego spotkania z autorem. :)
Raz jeszcze dziekuje za ksiazke. Bardzo dobra. Koniec mnie wruszyl do lez...
Spotkanie rewelacyjne. Z wieloma autorami, bo to czasopismo - "Konteksty". Między innymi mój ulubiony autor, redagowałam wcześniej jego książkę habilitacyjną:)
UsuńNo no i prawie wiosnę mamy :-)
OdpowiedzUsuńPesymiści (lub realiści) twierdzą, że zima będzie na przełomie marca i kwietnia.
UsuńAle jeśli nawet - no to co! Rozgrzejemy ją:)
wytarzać się w słońcu- co za rozkosz:)
OdpowiedzUsuńbaw się dobrze:*
Tak. Tylko dresy mi przemokły:)
UsuńKolory:)))
OdpowiedzUsuńPewnie:)))
Usuńto gratuluję ale stresa nie zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńTeż go nie lubię - ale może się oswoi?
Usuń:)))
Zdjęcia mnie urzekły tym, jak fotografujesz światło. Nie umiem robić zdjęc, ale podziwiać uwielbiam, dar wrażliwości, poczucie piękna... to wszystko jest w tych obrazkach i słowach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi:)
UsuńMiłego spotkania, no i żeby ci zajęć porannych nie dowalili!
OdpowiedzUsuńJutro tam jadę, postaram się wywęszyć :)
UsuńA spotkanie inspirujące!
Wolę takie zdjęcia niż portrety.Tu jest zachwyt,zdziwienie,odkrywanie,zapadanie w tą fotografię.A portret to już jakaś relacja,intymnośc,podgladanie,ocenianie.Tak to czuję.Ale patrzę,nie uciekam:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że wieczór miły był:)
Na razie to trochę żart z portretami. Ale nie zarzekam się:)
Usuń