wtorek, 25 lutego 2014

Nadal

Nadal szarość.
Ziarnista i szorstka, lekka jak cień, szarość prosta i szarość przegięta.
Szarość spękana, szarość przełamana.
Biedna i bogata.
Pod okiem i pod palcem, przy policzku i pod stopą.
Wszarzam się i zawijam, dotykam i tańczę.
Na przystanku autobusowym, lekko, samą stopą, przymknięciem oczu.












20 komentarzy:

  1. Nie bardzo lubię te szarość
    Wypatruje koloru
    Jak roślina deszczu w suszę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie od paru dni jakość do niej ciągnie. Orgia szarości - powiedziałabym:)

      Usuń
  2. a jednak zieleń się pojawia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to szarość przegięta jest, a więc trochę szalona:)

      Usuń
  3. a ja od piątku w pełnym słońcu:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie brakuje zieleni. Już na nią czas. Zdjęcia cudne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo będzie jej mnóstwo. W zasadzie tej zimy nigdy do końca nie zniknęła, ale ta nowa będzie miała w sobie specjalną świeżość:)

      Usuń
  5. Hm, a w mojej wyobraźni ta szarość ładnie się przełamuje z Twoimi czerwieniami.

    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z czerwieniami mogłaby, pewnie. Ale na zdjęciach też - tyle że z jasną zielenią:)

      Usuń
  6. Lubię szary a Twoje zdjęcia dzisiaj mnie bardzo uspokajają i jakby wiosny troszkę było.....:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że mnie też ciągnie ostatnio do szarości przez jej walory uspokajające:)

      Usuń
  7. Szarość jest kojąca. Cichutka.
    Bardzo elegancka.
    Lubię ją, bo przecież jestem z Szarolandii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale musi być przełamywana, prawda? Albo chociaż przegięta:)

      Usuń
  8. Szarośc po prostu lubię.Dla mnie to spokój,odpoczynek.Świetnie łączy się z kolorami.Lubię szarą godzinę dnia.Żałuję że nie mam już pieca w kuchni,blasku ognia skaczącego po ścianie,ciepła rozchodzącego się wkoło i szara godzina za oknem.Moja lampka nocna z brzydkim abażurem ale ona sama ma przepiękny odcień szarości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogień, tak, ogień. Zatęskniłam za ogniskiem. Nabrałam nawet ochoty na wyjazd do rodziców, by pójść z tata do ogrodu i zapalić ognisko, wieczorem...

      Usuń
    2. Za wilgotno jeszcze na ognisko:) Masz więc czas spokojnie zaplanowac taki wyjazd.

      Usuń