wtorek, 16 lutego 2016

Chwytki

- .... i.. i... i.... w ogóle nikt mnie nie kocha....  - chlipnęła Ania M. w słuchawkę.
- No, teraz to łżesz - roześmiała się K.
- .... bo.. bo... bo.... nikt mi tego nie mówi......  co chwila....

No i tak. Jak by tu zrobić takie chwytki, wie ktoś?
Co by chwytały tę miłość, którą ciągle dostaję, tę uwagę, akceptację, której tyle, a która w środku Ani M. marnuje się prawie w całości, bo przepływa sobie przez Anię M. i ucieka, i Ania znowu siedzi skulona i pusta, i nie ma nic w środku, bo wcale nie ma żadnego środka.
Mogłyby być te chwytki z czegokolwiek, byle dały się zamontować w środku, najlepiej w neuronach albo tuż obok, mogą być w komorach mięśnia sercowego, w pęcherzykach płucnych, od biedy nawet w kościach.
I tak chwytałyby te chwytki to wszystko, co Ania M. dostaje, ale nie umie sama chwycić, bo wiadomo - nie ma chwytków.
I może zrobiłaby się z tego normalna Ania ze środkiem w środku.




17 komentarzy:

  1. Ania ma chwytki, tylko innego rodzaju. Chwyta nimi niebywałe, ulotne, niewidzialne dla pospolitych oczu, zatrzymuje w obrazach/zdjęciach i słowach.
    Może dlatego inne nie chcą działać, chociaż może są?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby one jeszcze zaspokajały tę potrzebę akceptacji...

      Usuń
  2. Pamięć ma takie chwytki. Można po wielokroć wracać do spotkań, listów, rozmów i przeżywać je na nowo.

    OdpowiedzUsuń
  3. O to,to! Chwytki są w pamięci. Mogą się nazywać np. memuonki, albo memuarki.

    OdpowiedzUsuń
  4. A może zamiast chwytek, sito? Bardzo duże, ale z malutkimi oczkami, żeby żadna odrobinka miłości nie przeleciała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe określenie...chwytki :)
    Gdyby działały, narządy pękłyby Ci od nadmiaru miłości, szczególnie te pęcherzyki płucne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A może Aniu wydrukuj sobie komentarze do twoich wpisów i powieś na widocznym miejscu, może to łatwiej zapadnie w Ciebie i osiądzie na stałe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku, jak ja Cię dobrze rozumiem.... ;/... też bym potrzebowała chwytki... ech... Może je trzeba wytworzyć, zbudować w sobie, ulepić z delikatnej materii nieistnienia?...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z poezji trochę można - ale wtedy są jednak dość kruche...

      Usuń
  8. a może normalna Ania to byłaby inna, niedobra Ania?

    OdpowiedzUsuń