na samym końcu układu zwanego słonecznym
krąży nieznana planeta sto razy większa od ziemi
nikt jej nigdy nie dotknął
ale świadczą o niej tomy obliczeń przyjęte z entuzjazmem w świecie nauki
oraz subtelne wygięcia orbit planetoid w pasie kuipera
nie bez racji są również
głodne sny astronomów
Marzenia ludzi o nowej planecie do zepsucia. Oby nigdy nie znaleźli.
OdpowiedzUsuńTo prawdopodobnie gazowy olbrzym. Póki co chyba nie umielibyśmy jej zepsuć...
UsuńChoć kto wie.
Damy radę, jestem dziwnie spokojna.
OdpowiedzUsuńzapewne...
UsuńSedna ?
OdpowiedzUsuńNie, Sedna to planetoida. Ta ma być planetą i to bardzo dużą...
UsuńA zdjęcie jak wprost z kosmosu!
OdpowiedzUsuńCzy to krople na niciach pajęczych?
Cudne!
Tak, to krople. Baaaaarzdo dużym powiększeniu, bo na żywo były niewidoczne.
Usuńmikrokosmos
Usuńlubie kosmos:))
OdpowiedzUsuńJa też. A zwłaszcza Ziemię :)
UsuńA zwłaszcza pewne niewielkie jej fragmenty...
UsuńTak, relatywnie nieduże...
Usuń