To nie znak zapytania, to dwójka - drugi post z cyklu :) Zależy mi na zestawianiu tego, co zbudował człowiek, z zarastającą to naturą. A czemu najmniejsze trzeba omijać?
ponieważ za nasze kuchenne okno wprowadził się znowu pająk, jeszcze nie nazwany, to dzisiaj z Młodszą oglądałyśmy uważnie jak transportował sobie z pajęczyny do dziury w murze muszkę która się złapała ... dzielny pająk.... mucha była dwa razy większa od niego :)
Ach, te niepokojące, tajemnicze czarne dziury i klimaty jak z filmów grozy ;)
OdpowiedzUsuńale jest życie, jest krewniak Ulryka :)
a jak on się miewa?
U Ulryka wszystko dobrze, muszę zajrzeć do niego z aparatem:)
UsuńOj, nie mam dzisiaj ochoty na pająka z rana... :))
OdpowiedzUsuńA więc dobrze, że top tylko na zdjęciach:)
Usuńzdecydowanie nieludzkie ;)
OdpowiedzUsuńAle przy ludzkim - przy studzience kanalizacyjnej. To zbudowaliśmy mu ekosystem:)
UsuńOd pajakow trzeba z daleka szczegolnie tych najmniejszych... Pytasz ludzkie - nieludzkie... Odpowiem: ziemskie!
OdpowiedzUsuńJ.
To nie znak zapytania, to dwójka - drugi post z cyklu :) Zależy mi na zestawianiu tego, co zbudował człowiek, z zarastającą to naturą.
UsuńA czemu najmniejsze trzeba omijać?
Podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńMroczność widzę w tych zdjęciach....
Bo tam ciemno:)
UsuńAle pająkowi to odpowiada.
ponieważ za nasze kuchenne okno wprowadził się znowu pająk, jeszcze nie nazwany, to dzisiaj z Młodszą oglądałyśmy uważnie jak transportował sobie z pajęczyny do dziury w murze muszkę która się złapała ... dzielny pająk.... mucha była dwa razy większa od niego :)
OdpowiedzUsuńCoś musi jeść:)
UsuńCiekawa jestem, jak będzie się nazywał :)
To jakiś Ulryk, bądź jego braciszek:-)))?
OdpowiedzUsuńchyba dalszy kuzyn:))))
UsuńUlryk nie jest tak przerażający:PP
Pewnie rzeczywiście dalszy krewny:)
Usuń