wtorek, 29 kwietnia 2014

Wysypało

Wysypało.
Białym puchem, jakby wielka chmura spadła pod nogi.
Brodzę w nasionach drzew, w miękkiej masie, na trawie, na wodzie.
Wyławiam pojedynczość, meander jasnej materii.








18 komentarzy:

  1. No! Bo już się bałam, że śniegiem:-))).

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, Ty poetycka duszo! Mam znowu dreszcze przez ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. A wiesz, ile z tego będzie pięknych, żółtych kwiatków?

    OdpowiedzUsuń
  4. oby teraz tylko zawiei i zamieci nie było ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. ufff, aleś mnie wystraszyła :))
    taki puch lubię
    :***

    OdpowiedzUsuń
  6. też się wystraszyłam, że sypnęło śniegiem!

    OdpowiedzUsuń
  7. W takim puchu można z przyjemnością pobrodzić :)) Buty nie przemokną, zimno się człowiekowi nie zrobi ....

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepięknie wygląda ten puch!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. piękne, tylko aż mnie nos swędzi. a Ciebie nie?
    x

    OdpowiedzUsuń