poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Sawanna

Między osiemnastą a dwudziestą do mojego pokoju zagląda słońce.
Prześwietla firankę i pozwala słoniom wędrować po pomarańczowej sawannie.
Na południowej ścianie drgają cienie baldachowatych drzew.

A dziś w dodatku padał deszcz.
Deszcz wakacyjny.
Poznaję go po tym, że równo, spokojnie stuka w płótno namiotu.

23 komentarze:

  1. nie obrażam się na deszcz i słotę tej wiosny
    brak zimy wszytko wynagradza
    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, że brak zimy wart jest paru małych niedogodności:-)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słońce filtrujące się przez słonie na firance i deszcz wakacyjny za oknem to raczej bonusy, a nie niedogodności...:)

      Usuń
  3. A ja widziałam w nim deszcz jesienny, o ja goopia! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo spokojnie i rytmicznie uderza ten deszcz... to fakt, na który dopiero Ty zwróciłaś mi uwagę... Twoja wrażliwość jest zdecydowanie czujniejsza :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma w sobie taką spokojną ciężkość i inaczej rezonuje w powietrzu. Może to kwestia temperatury i braku wiatru?

      Usuń
  5. teraz też pada... miarowo...
    za oknem deszcz, w pokoju zawisło słońce

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie takze pada od wczoraj... Niech pada, deszcz jest bardzo potrzebny.
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawda. W dodatku po deszczu zieleń wygląda jeszcze piękniej :*

      Usuń
  7. ze deszcz - dobrze, ale dlaczego tak zimno białym drzewom? moja czereśnia wygląda jak panna młoda przed kościołem, która kuli się z zimna, bo nie przewidziała letnich chłodów...ptakom to, jak słyszę, nie przeszkadza, ale owadom bardzo :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Tutaj wczoraj lalo ciurkami z nieba, zadne krople , wieczorem , juz sie ciesze, kiedy ranek w koncu wstanie, ale bedzie zielono!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas pada ostro, z porywistym wiatrem i gradem. Sypią się płateczki czereśniowe, a grusza się boi rozkwitnąć.
    Wędrujesz ze swoimi słoniami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Padanie ostre i z gradem też pewnie ma swój urok, ale jeszcze nie wiem, jaki:)
      Wczoraj uciekałam na sawannę, ale dziś już musiałam pojechać do studentów. Nawet było miło :)

      Usuń
  10. Ach deszcz to mało powiedziane, przed chwilą byłam na szczęście tylko obserwatorką bardzo porywistej ulewy i bębniących w okna dużych kropel deszczu. Chwilowo piekło ustało i zza chmur wyjrzało słoneczko. :)

    Pozdrawiam,
    jak-pies-z-kotami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie - ulewa jest fajna, gdy jest za oknem:)

      Usuń
  11. Deszcz jak deszcz... ale jeszcze z godzinkę temu u mnie padał grad. No cóż kwiecień dokładnie jak z przysłowia, (...)trochę zimy, trochę lata a rano zapowiadało się ładnie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej wiosny jeszcze gradu u nas nie było, ale co się odwlecze (jak jesteśmy przy przysłowiach :)))

      Usuń
  12. U mnie na przemian deszcz i słońce, a zieleń traw taka soczysta! Wiosna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tęcza może się zjawi w takich okolicznościach :)

      Usuń