Dziś myślę o lekkości.
Lekkości myślenia, chodzenia, snów.
Szukam długo piosenki sprzed lat, słowa kluczowe, autor i nic, nic.
A w końcu jest.
Słyszałam ją przed laty w samochodowym radiu, na drodze do ogrodu.
Gałęzie kładły się na szybie, uginały się i uciekały jak spłoszone ptaki.
A potem wysiadłam na łące i śmiałam się, śmiałam.
piosenka - sama lekkość :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię Grechutę
Ja też bardzo lubię i wiele piosenek dobrze znam. A tej nie mogłam odszukać...
Usuńjakby specjalnie dla ciebie spiewal, prawda? :)
OdpowiedzUsuńWtedy miałam takie wrażenie:)
UsuńWiesz, ja często sobie szukam zapodzianych w pamięci piosenek. Czasem się udaje - przy zastosowaniu różnych sekretnych tricków:-).
OdpowiedzUsuńZdradź mi parę:)
UsuńGorzej, jeśli coś się przyczepi, coś kompletnie od czapy i pozbyć się nie można:) Na każdym zdjęciu wyglądasz inaczej. To ja już nie wiem...
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie z piątku, na peronie przy stacji metra. Mam tu związane włosy w kucyk i czarny kaszkiecik:)
UsuńA z piosenkami tak bywa... Częściej jednak chcę odnaleźć jakiś utwór, a nie pamiętam tytułu, albo także autora, co zmniejsza drastycznie szanse. Ale kiedyś udało mi się znaleźć tylko po rytmie: wpisałam ra pa pam pam i... bingo!
Ten internet to naprawdę...
OdpowiedzUsuńNoo :)
OdpowiedzUsuńA na zdjęciu trochę lekkiego zatroskania ....
OdpowiedzUsuńCudne wspomnienie
W drodze na zajęcia ze studentami byłam, gdy robiłam zdjęcie....
Usuń"czasem nam rzeczy zbłądziły.
OdpowiedzUsuńszukamy
w oczy kiwaniach."
Tak:)
UsuńWitaj Chaosie!