chyba mam tak jak rybenka, przykro mi, ze odchodza wspaniali ludzie, ale mieli dlugie zycie i jestem z ich odejsciem pogodzona a Rozewicz do konca nie odszedl.
Ja czuję, jakby coś we mnie się obłamało. Tak było przy Miłoszu, Mrożku... Jakby tworzyli emocjonalne i intelektualne zręby mojego świata. Sama do końca tego nie rozumiem.
och w liceum miałam wejściówkę na próby do teatru, gdy reżyserował - od brudnej roboty miał asystenta, ale robił to z wrodzoną sobie delikatnością i wrażliwością, a on zawsze był miły i spokojny.
Ania, wzrusza mnie Twoja wrażliwość na odchodzenie
OdpowiedzUsuńja mam problem z ludźmi starszymi obcymi
nie umiem sie poruszyć
Są ludzie, którzy tworzą mój świat.
UsuńI on się obłamuje, po kawałeczku.
chyba mam tak jak rybenka,
Usuńprzykro mi, ze odchodza wspaniali ludzie, ale mieli dlugie zycie i jestem z ich odejsciem pogodzona
a Rozewicz do konca nie odszedl.
Tak, Lolu, to moje też moje myśli.
UsuńJa czuję, jakby coś we mnie się obłamało.
UsuńTak było przy Miłoszu, Mrożku...
Jakby tworzyli emocjonalne i intelektualne zręby mojego świata.
Sama do końca tego nie rozumiem.
:***
OdpowiedzUsuńważny dla mnie
OdpowiedzUsuńoch w liceum miałam wejściówkę na próby do teatru, gdy reżyserował - od brudnej roboty miał asystenta, ale robił to z wrodzoną sobie delikatnością i wrażliwością, a on zawsze był miły i spokojny.
OdpowiedzUsuńPięknego wieku też dożył.
Ale też żal!
bliski...moja Julka pisała pracę mgr 'Leopold Staff -Tadeusz Różewicz - rozmowy poetów
OdpowiedzUsuń' I zobaczyłam Go od nieznanej strony.. na nowo