Od dawna szukam lampki na biurko.
Nie jest to może wielki problem, rzecz tym, że żadna mi się nie podoba. Wchodzę do sklepu i już wiem, że jej tam nie ma.
Teraz mam lampkę pożyczona od M. Jest niezła - lecz nie jest moja.
Ale tej nocy, gdy poszłam na strych...
... już w pierwszym pokoju zauważyłam lampę. Zakurzona, stara - wiedziałam jednak, że się nadaje.
W kolejnych korytarzach i pomieszczeniach, na stołach, szafkach biurkach, stały, zachęcając, by do nich podejść i obejrzeć z bliska. Wszystkie były tego warte.
Na końcu jednak otworzył się pokój, jasny jak sklep z lampami. Oglądałam je - stojące, wiszące i te małe, na biurkach - i wiedziałam, że każdą mogłabym zabrać do domu.
A jedna z nich była najpiękniejsza.
- Ona działa, możesz ją zabrać - powiedział mój ojciec
- Ale tato, to jest sen. Zdajesz sobie sprawę, że rozmawiamy w moim śnie. Nie ma sposobu, żeby ją stąd wynieść.
- W takim razie musisz ją dobrze zapamiętać - odpowiedział.
Patrzyłam.
Patrzyłam i wiedziałam, że to nie będzie łatwe. Kolor, kształt, połączenie elementów. Blask.
Pamiętam zapamiętywanie.
Pamiętam pamięć.
Ale lampa...
Widzę ją w krótkich błyskach, w obrazie, który ucieka.
Wiem tylko, że jeśli kiedyś ją zobaczę - rozpoznam.
Może ją narysuj?
OdpowiedzUsuńTyle światła dla Ciebie! Znajdujesz to, czego pragniesz ...
Myślałam o tym:)
UsuńNie boisz sie rozczarowania? Ze ja znajdziesz a ona jednak okaze sie inna?
OdpowiedzUsuńNie. Nie boję się:)
UsuńTo dobry pomysł - narysuj.
OdpowiedzUsuńO dobrą lampę, która pięknie świeci jest naprawdę trudno
O tak.
Usuńwróciłaś na strych? i to w dodatku w świadomym śnieniu? niezły z Ciebie mistrzuniu!
OdpowiedzUsuńTo był dalszy ciąg tamtego snu, śnił się za jednym zamachem, tylko rozpisałam go na dwa razy.
UsuńAle sny świadome że śnię mam często - i co więcej, do pewnego stopnia mogę je regulować:)
strych senny sezam?
OdpowiedzUsuńa mnie się nie śni. z trudem odrywam się od rzeczywistości, może dlatego.
jak ją zobaczysz, na bank rozpoznasz :)
ja często śnię, i lubię sny:)
Usuń