Wczoraj przyjechała z Niemiec A.
Spotkałyśmy się dzisiaj.
Nie widzimy się czasem i nie słyszymy długie miesiące - a potem się wydaje, jakby nic nas nie dzieliło, nic.
To jedyna znajomość z liceum, która przetrwała na dobre i zmieniła się w przyjaźń.
Nie musiałam mówić, co u mnie słychać.
To u mnie słychać,
co u mnie pisać,
a Ona czytać.
Mogłyśmy spokojnie rozmawiać.
To najcenniejszy pokarm dla człowieka
OdpowiedzUsuńO tak.
Usuńczuję to.
OdpowiedzUsuń:*
UsuńTo u mnie słychać,
OdpowiedzUsuńco u mnie pisać,
a Ona czytać.
i tak czymać ;)
I rozmawiać:)
UsuńAnia, nie nadazam, ledwo wymysle koment na twoj wpis a pojawia sie nastepny:)
OdpowiedzUsuńBez Rozmow, bez ludzi, z ktorymi moge po prostu usiasc i porozmawiac, nie martwiac sie czy i jak mnie oceniaja, stracilabym radosc zycia. Chyba w ogole nie moglabym zyc
Widzisz, a ja już dopisałam kolejny:)
UsuńTo też jest rozmowa. Również z samą sobą.
nie nadanzam tylko z odpowiedziami, czytam sobie,
Usuńostatnio rozmawiam ze soba az za czesto, nie koniecznie mi sluzy nadmiar rzeczy ktore sama sobie mam do przekazania