Wczorajszy dzień zmęczył mnie.
Było tak, jakbym cały czas wstrzymywała oddech w oczekiwaniu... na co?
Nowy blog, nowy tekst.
Ale przecież piszę od ponad roku, często bardzo intymnie
i zawsze - zawsze - ważne są dla mnie Wasze słowa.
Rezonans.
Rezonans rysuje mapę struktur ukrytych, czasem głęboko pod skórą.
A wczoraj?
To przecież miała być zwykła fikcja, literatura.
pociągnij to, Aniu. jeśli możesz.
OdpowiedzUsuńMoże założenie fikcyjności pozwala sięgnąć głębiej?
UsuńNie tylko nago, ale i bez skóry?
zgadzam się.
UsuńFikcja to taki patent zabezpieczający, ale czy trzeba się bać?
OdpowiedzUsuńZawsze można zawrócić.
Myślę, że ta nagość ma szansę być dobroczynna zarówno dla czytających, jak piszących.
Widzisz, ja odczułam tę fikcję jako odbezpieczenie...
UsuńJako odkrycie się.
I to mnie zdziwiło.
fikcyjnie idę spać :)
OdpowiedzUsuńAle wyśpij się naprawdę:)
Usuń