Dokładnie tak, jak to robił i czasem robi do dziś mój syn...
Moja Starsza też :)
A który syn, Anko? Czyżby Wrocławski?
Nie, ten drugi.
samą siebie owinęłaś wokół palca ;)
O!:)
Matko, ile ja, będąc dzieckiem, naobrywałam po paluchach od mamy za to... natręctwo. A i tak nie zaprzestałam. :) Jeszcze tylko muszę wypróbować to przed snem, hm...
Nawyk raczej, nie natręctwo...Mnie mama mówiła tylko, ze włosy będę miała przetłuszczone:)
Pewnie że nawyk. ;) I rzeczywiście cokolwiek przetłuszczający. Ale co tam! :)
... i nie opuszczę cię (się) aż do śmierci ....
Dokładnie tak, jak to robił i czasem robi do dziś mój syn...
OdpowiedzUsuńMoja Starsza też :)
UsuńA który syn, Anko? Czyżby Wrocławski?
UsuńNie, ten drugi.
Usuńsamą siebie owinęłaś wokół palca ;)
OdpowiedzUsuńO!
Usuń:)
Matko, ile ja, będąc dzieckiem, naobrywałam po paluchach od mamy za to... natręctwo. A i tak nie zaprzestałam. :) Jeszcze tylko muszę wypróbować to przed snem, hm...
OdpowiedzUsuńNawyk raczej, nie natręctwo...
UsuńMnie mama mówiła tylko, ze włosy będę miała przetłuszczone:)
Pewnie że nawyk. ;) I rzeczywiście cokolwiek przetłuszczający. Ale co tam! :)
Usuń... i nie opuszczę cię (się) aż do śmierci ....
OdpowiedzUsuń