Redaguję książkę.
Oczywiście nic w tym dziwnego.
Ale
ta jest tak pasjonująca
i czytam ją z taką satysfakcją,
że aż mam wyrzuty sumienia.
Jakbym, zamiast pracować, udawała tylko.
Bo przecież praca nie może być aż tak przyjemna....
A może może?
Moze, moze
OdpowiedzUsuńod czasu do czasu
a nawet troszke czesciej
Takie grzeszne odczucia podczas pracy, są absolutnie zakazane!:)
OdpowiedzUsuńzachęć wszystkich:)
OdpowiedzUsuńO czym jest książka?
OdpowiedzUsuńponoć może
OdpowiedzUsuńNie bój się ;)
może, może! :)
OdpowiedzUsuńnie może tylko najwyraźniej jest i tyle:)
OdpowiedzUsuńjesteś praco-chłonikiem:)fascynatem, pewnie każdy o tym marzy
UsuńŚwietnie,kiedy praca daje radość i zadowolenie.Co za uczucie!
OdpowiedzUsuńBłogostanu życzę.
jak tu fajnie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
I wiecie co? jeszcze pomarańczkę zjadłam :)
OdpowiedzUsuńSkończyłam redagować!
Chyba nie bardzo mogę mówić, co to jest, gdy jest na etapie przygotowań, ale to tłumaczenie wspomnień jest, tyle mogę...ę
na pewno jak będzie gotowe napiszę więcej i będę polecać.
usiłuję sobie wyobrazić, co czujesz, pracując z taką materią.. to musi być bardzo intensywna, wręcz zmysłowa przyjemność :)
OdpowiedzUsuńPraca - marzenie.
OdpowiedzUsuńA jakie są konsekwencje twojego ewentualnego błędu? Pytam, bom ciekawa :)
Zapadnięcie się ze wstydu pod ziemię :)
UsuńA na poważnie to moja praca polega miedzy innymi na tym, by ewentualne błędy wyłapywać.
Tekst czytam kilka razy, na różnych etapach, po złamaniu czyta jeszcze raz autor (lub tłumacz), potem jest jeszcze korekta techniczna, po której ja sprawdzam, potem po naniesieniu znowu sprawdzam. Jasne, że zawsze coś się może przemknąć, ale raczej coś niewyłapanego przeze mnie, a nie uczyniony błąd.
czyli czytasz jedną książkę po kilka razy, jeśli towarzyszy temu takie uczucie jak powyżej to warto :)
Usuńbardzo przyjemną masz pracę.
OdpowiedzUsuńi bardzo się z tego cieszę!
:)
Miło mi się zrobiło, że się cieszysz :)
Usuńfajnie :)
OdpowiedzUsuńO, tak :)
UsuńJesteś żywym przykładem na to, że może. Hm, podobałoby mi się to. :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, to czy Cię to, że się przecież mocniej angażujesz emocjonalnie w takie czytanie, gdy Cię rzecz zainteresuje i ujmie, więc czy nie przeszkadza Ci to w skupianiu się na redagowaniu właśnie? Wyobrażam sobie, że musiałabym czytać co najmniej o jeszcze jeden raz więcej. :)
Nie, nie przeszkadza mi...
UsuńMiejsca, gdzie trzeba coś poprawić, na ogół wyczuwam organicznie, ciałem jakby...
Tak, chyba to rozumiem. :)
UsuńToż to czysty zen - praca, która jest tak przyjemna! :)
OdpowiedzUsuńTylko takiej pracy Ci życzę!
Na ogół tak to czuję właśnie... :)
Usuń