środa, 20 lutego 2013

Spójnik

Dostępna nam na jawie liczba wymiarów to za mało,
to za mało, żeby zjeść spójnik.
a
albo
albowiem
a także.
Z rzeczownikiem sprawa wydaje się łatwiejsza, ale łatwo można dać się zwieść pozorom.
Złudzie koloru i kształtu.
A jeśli ponadto nie chodzi o skrawek papieru ani szereg liter, ani też o brzmienie wypowiadanego słowa - to jakiego brakuje mi zmysłu
i po co
zjawia się, gdy zasypiam?


Obrazki na deser.




Więcej Zimy Strojnej w Pąk-Story.

7 komentarzy:

  1. ośnieżone gałązki na ostatnim niezwykle smakowite. zjadłabym je z.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyglądają jak obłożone pianą z białek - ubitą z.

      Usuń
  2. Ty jesteś tym wymiarem Aniu, właśnie to zobaczyłam w całej rozciągłości

    OdpowiedzUsuń
  3. Ania, to chyba nie był pierwszy raz, gdy śniłaś, że zjadasz litery, prawda? Już kiedyś miałaś podobnie, prawda? dobrze pamiętam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale nie masz na myśli notki z wczoraj?
      Jeśli coś dawniejszego - to nie pamiętam...

      Usuń
  4. A mnie się wydaje, że masz ten zmysł cały czas. Dlatego piszesz w taki niezwykły sposób.
    Może przed zaśnięciem jest bardziej uchwytny, mocniej wyczuwalny, a w trakcie pisania staje się "zwykłym" narzędziem?
    Pierwsze zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń