Paulino, coś mi się zdaje, że słuchamy tego samego radia. :))
Aniu, a widziałaś je kiedy na żywo? Czy wiesz, że mieszkam przez lasek i pole z żurawiami? U nas jeszcze ich nie słyszałam w tym roku. Ale wciąż nasłuchuję. :) Zobaczyć je z bliska jest dużo trudniej, bo są niezwykle płochliwe.
Na pierwszym zdjęciu śpiew czuć...
OdpowiedzUsuńMocny, operowy.
No proszę, zdjęcie wielozmysłowe :)
Usuńoj, dobrze wiem o czym piszesz :))))
OdpowiedzUsuńskoro się drze, to może potrzebujesz procy? :)
OdpowiedzUsuńNo wiesz! A jak trafię? :)
UsuńTrochę się boję "zewów"
OdpowiedzUsuńJa tez zostałam na miejscu. Nie poleciałam :)
UsuńDziś do Borów Tucholskich przyleciały żurawie. Słyszałam o tym przez radio.
OdpowiedzUsuńChciałabym je zobaczyć :)
UsuńPaulino, coś mi się zdaje, że słuchamy tego samego radia. :))
UsuńAniu, a widziałaś je kiedy na żywo? Czy wiesz, że mieszkam przez lasek i pole z żurawiami? U nas jeszcze ich nie słyszałam w tym roku. Ale wciąż nasłuchuję. :) Zobaczyć je z bliska jest dużo trudniej, bo są niezwykle płochliwe.
Nie, chyba nie widziała - a może kiedyś w Zoo?
UsuńAle fajnie masz.
u mnie też coś się drze, tyle że z drugiej strony okna ;)
OdpowiedzUsuńani chybi, wiosna gdzieś blisko.. :)
Tak, te rozdarciuchy pierwsze o tym wiedzą:)
Usuń