A jednak.
Co ciekawe, przechodziłam tamtędy bardzo często, ale traktowałam jak sferę przejściową, po drodze z przystanku autobusowego. Może zmyliła mnie bliskość ulicy?
Teraz jednak postanowiłam zapuścić się w gąszcz pokrzyw, dzikiej marchwi, krzaków dzikiego bzu i jaśminów oraz kwitnących do samego nieba traw.
piekny kosmos nam tu serwujesz. Like It! :-))))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLubię dzikie chaszcze, wąwozy i wykroty oraz malinowe chruśniaki...:)
świetlik??
OdpowiedzUsuńuwilbiam takie przejściowe chaszcze, niepozorne, jakby trochę wyklęte.
Chyba nie świetlik.
UsuńTak, to Nieświetlik :)
Fajna anekumenka!
OdpowiedzUsuńChaszcze dzikie, gęstwy młode
choć mam paszczę
jeść nie mogę
parzy, kłuje, język tnie
i korzeniem śmieje się
he he
sorki, jestem zaczadzona wędzeniem serów :)
Brzmi trochę jak śpiew serowej czarownicy :))
UsuńUrzekło mnie 7 od dołu. Królową jakąś złapałaś w kadr!
OdpowiedzUsuńCudna ta Twoja planeta.
Tę dostojną osobę zauważyłam dopiero na powiększeniu; robiąc zdjęcie, nie widziałam jej :)
UsuńWpadnij kiedyś na Ursinowię.
Oglądając takie piękne zdjęcia można nawet polubić muchy, meszki i komary.
OdpowiedzUsuńMasz już swoją specjalizację.
Mikrokosmos.
Nic nie mam przeciwko komarom, nieco tylko przeciwko swędzeniu :)
UsuńA mikrokosmos - tak, zawsze chciałam ;)
Robaczki, robale i robaliska
UsuńAnia M. was ogląda z bliska.
Nie wiem, czy już o tym wiecie
Wasze zdjęcia są w internecie.
Więc się z wdzięczności nie obijajcie
na Ursynowie kwiatki zapylajcie.
Bardzo fajny mikro-świat :).
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńRzeczywiście do samego nieba. :)
OdpowiedzUsuńZ treści jakby Schulzem powiało; gdyby jeszcze łopuchy...
A na obrazkach urocze owady - czasem całkiem niespodzianie. :)
Dobranoc, Rejestrująca Niewidzialne Obrazy.
Aż mi klawiatura drżała z chęci napisania o łopuchach - ale cóż, nie było ich tam :)))
UsuńDobranoc, Podtrzymująca Na Duchu.