poniedziałek, 10 czerwca 2013

Niepokój lekko senny

Cały czas jestem śpiąca.
Po przepracowaniu paru godzin kładę się i śnię.
Obficie, kolorowo i przestronnie.


Poczucie obowiązku i próba afirmacja społecznych reguł
przeciwko pokusie odpłynięcia w senną alienację.
Sprawdzenia, gdzie zdryfuję.

Nie widziałam nigdzie muchy Tse-tse...

Ale kto wie, kto wie, jak się mają tajemnicze lądy ukryte pod moją skórą.


10 komentarzy:

  1. Ekhm, ciekawi mnie, nad czym Ty teraz pracujesz, Aniu... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad leksykonem gatunków twórczości słownej....
      I nie, nie ma w nim nic o spaniu ;))
      Chociaż o kołysance było :)

      Usuń
    2. Zatem starczy zagłębić się w słowną twórczość i jej gatunki, żeby śnić kolorowo i przestronnie? Czy to jednak bardziej Anią trzeba być z całym Jej... urobkiem mentalnym? :)

      Usuń
    3. "Urobek mentalny" mnie zachwycił :)))

      Usuń
    4. Starałam się. ;)

      PS. A czy masz jakieś wieści od swojej przyjaciółki Burzy? Może ma zamiar ustąpić ze stolicy z tymi swoimi ulewami - dziecię moje się tam zamierza w piątek pojawić, a po cóż mu deszcz za kołnierzem na pikniku naukowym?

      Usuń
    5. Dziś zaledwie kropiło....
      Ale sama mam nadzieję, że ustąpi :)

      Usuń
  2. Aniu! jestem w PL! książeczki dotarły, dziękuję i ściskam mocno! K

    OdpowiedzUsuń
  3. śni Ci się tak ciekawie (że polecę klasykiem ;)..
    wszystko, nawet najzwyklejsze, ubrane w Twoje słowa, zmienia się w niezwykłość :)

    OdpowiedzUsuń