Zazwyczaj ma się potrzebę oddalenia od domu, żeby iść badać krainy nieznane. A nawet się myśli, że jest to konieczne. Ty odkrywasz planetę Ursynovię, wynosząc śmieci i wychodząc z psem. Nikt nie zna tej planety poza Tobą. Troszkę my, tyle ile pozwolisz.
Pierwsze zdjęcie to kraina ze snu owce pasą się grzecznie na zielonych wzgórzach a nad nimi chmury wełniste jak owce cień chmurzy się w dolinie nadciąga burza
jak Ty to roooobiszzz?
OdpowiedzUsuńPodglądam ;)
Usuńno rzekłabym -dogłębnie!
UsuńPodglądaczka jedna:P
Usuńi znowu mam skojarzenia z tymi pierwszymi, widzę kijankę, albo wynurzającego się Potwora z Loch Ness
OdpowiedzUsuńA to tylko zwykły Wielki Wybuch jest:)
Usuńsylwestrowe już bąbelki? :))))
OdpowiedzUsuńJeszcze chyba o tym nie pomyślałam:)
Usuńpierwsze zdjątko - świetne!
OdpowiedzUsuńmam skojarzenia z jakąś odległą planetą.....:)))
Głęboko ukryta planetka
UsuńZazwyczaj ma się potrzebę oddalenia od domu, żeby iść badać krainy nieznane.
OdpowiedzUsuńA nawet się myśli, że jest to konieczne.
Ty odkrywasz planetę Ursynovię, wynosząc śmieci i wychodząc z psem.
Nikt nie zna tej planety poza Tobą.
Troszkę my, tyle ile pozwolisz.
Teraz mam tendencję dośrodkową taką...
Usuńdrążę do granic - możliwości aparatu i... wyobraźni
Piękne, kocham bąbelki :)!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPierwsze zdjęcie to kraina ze snu
OdpowiedzUsuńowce pasą się grzecznie na zielonych wzgórzach
a nad nimi chmury wełniste jak owce
cień chmurzy się w dolinie
nadciąga burza
Lubię je:)
Usuń