Mam całkiem ładne ucho.
Niestety, Panu Laryngologowi ono się nie podoba.
Dostało tyle specyfików upiększających, a pomogły tylko trochę.
Kurację mam stosować nadal, do wyczerpania upiększaczy i w poniedziałek pokazać je ponownie.
Jeśli nadal nie będzie spełniało estetycznych standardów,
Pan Laryngolog zaprosi mnie do Shpitall Spa w celu dokładniejszego przyjrzenia się.
Przez mikroskop.
Eeee, bo oni tylko tak smarują, zakraplają, mądrują, zamiast na jogę wysłać albo conact improvisation ...
OdpowiedzUsuńContact improvisation to Pan Laryngolog uprawia. W moim uchu. Za pomogą cieniutkiego metalowego urządzenia zasysającego.
UsuńBoszsz!
UsuńAle Ty chyba nie tańcujesz wokół tego urządzenia?:)
No nie:)
Usuńojej, ale masz mikroskopijne uszko :P
OdpowiedzUsuńniby mikroskopijne, a tak naprawdę to studnia bez dna ;)
Usuńoczywiście Ania wie co mam na myśli :)))
oby nie bylo takiej potrzeby!
OdpowiedzUsuń