Jemiołuszki.
Przelotne ptaki.
Podobno nie zatrzymują się na dłużej.
Ale zadzwoniły do mnie
z gałęzi topoli.
Cri-cir, Cri-cir -
Chcę zapamiętać, że tu były,
w podróży na południe.
Może w drodze powrotnej zatrzymają się tu znowu,
zanim zacznie się dla nich krótkie podbiegunowe lato.
Osadnicy przyglądają się koczownikom, koczownicy zerkają na osadników. A gdyby tak się zamienili?
OdpowiedzUsuńczasami myślę, że zamieniłabym się:)
Usuńi każdy ciekawy tego innego życia
OdpowiedzUsuńO, tak.
Usuńjemiołuszki! jakie mają fajne czubki na łepetynkach.
OdpowiedzUsuńŚliczne są:)
Usuńboskie zdjęcie! to drugie to by można na sitodruku na koszulkach wydrukować.
OdpowiedzUsuńod razu się dusza handlary odezwała ;)
UsuńAch, muszę sprawić sobie lepszy aparat:)
Usuńa Ostra od razu wyczula temat marketingowy! ;)
Usuńdo mnie dotarły ostatnio dobrych parę lat temu...
OdpowiedzUsuńja też rzadko je widuję.
Usuń