...kiedyś i pani była lepsza...jak lekko mi sie ogląda pani obrazy...pani jest, była lekka jak ja kiedyś...dostrzegłam imię Ania...Anna...z mojej pamięci to bardzo piękny obraz...ale moja Anna nie miała męża ale miała psa i z nim biegała a ja w tym bieganiu zimą w chłodzie zrobiłam jej krzywdę, wielką krzywdę. Inaczej nie było można ale może można było tę krzywdę zrobić później...wziąć pasożytniczo dla siebie więcej.
:*
OdpowiedzUsuńIdźcie w świat i dajcie ludziom, czego im trzeba ...
OdpowiedzUsuńTe, z którymi pracowałam w nocy - na razie do dalszej obróbki.
UsuńAle to fajne, że One też pracują - nade mną :)
M. doskonale powiedziane!
Usuńa ja oczywiście reflektuje na Mieke Bal:)
Bal jest jeszcze ciepła:)
Usuń(zabrzmiało jakbyś mówiła o trupie:)
UsuńŻargon wydawniczy - dopiero wyszła z drukarni:)
UsuńJak miło czytać kogoś, kto naprawdę kocha to, co robi...
OdpowiedzUsuńJako komentującej w fotozagadce przysługuje Ci nagroda książkowa:)
UsuńNapisz, Jeśli chcesz anna_am11@yahoo.com
fajnie tak sobie porozmawiać..
OdpowiedzUsuńO, tak!
Usuńa Helmut II tez z Wami siedzial? ;)
OdpowiedzUsuńPewnie - zawsze się gapi:)
Usuń...kiedyś i pani była lepsza...jak lekko mi sie ogląda pani obrazy...pani jest, była lekka jak ja kiedyś...dostrzegłam imię Ania...Anna...z mojej pamięci to bardzo piękny obraz...ale moja Anna nie miała męża ale miała psa i z nim biegała a ja w tym bieganiu zimą w chłodzie zrobiłam jej krzywdę, wielką krzywdę. Inaczej nie było można ale może można było tę krzywdę zrobić później...wziąć pasożytniczo dla siebie więcej.
OdpowiedzUsuń