Nie możemy wziąć drugiego psa.
Mąż mówi, że w tym przypadku on musi myśleć za mnie.
Bo ja...
Pojechałabym teraz, zaraz, albo i w środku nocy.
Zajrzyjcie do Domu Tymianka
nie mogę patrzeć na te smutne mordki i oczka bez łez moja sunia umarłaby, gdybym przyprowadziła drugiego psiaczka do domu. Boże, wzięłabym je wszystkie.
Gdzie miałabym Ci Aniu zostawić życzenia jak nie tu? Mogłabym zadzwonić, napisać majla. ale jakoś ponieważ tu się poznałyśmy i tu odbywał się Twój ROCZNY PRODŻEKT BLOGOWY - to z prawdziwą przyjemnością tu umieszczam swoje słów parę dla Ciebie. Aniu Kochana. Przede wszystkim dzięki, że mogłam przez ten rok tutaj Ci asystować, podglądać, czytać. Dzięki za chwile wzruszeń, intelektualnej rozkiminy, dopowiadań w telefon. Dzięki za wszystkie inspiracje i podróże, które mogłam dzięki Tobie z Twoim udziałem i pośrednictwem odbyć. Dla mnie blogi to przecież przede wszystkim podróż - przez cudze spojrzenia. Twój blog to blog luksusowy. Pamietasz jak Ci kiedyś napisałam, że to jedno z najintymniejszych miejsc? Nie wiem, jak będziesz pisać w przyszłym roku, ale zyczę Ci z całego serca, aby sprawiało Ci to frajdę. Abyś dzieliła się wszystkim na co Ci przyjdzie ochota i robiła to z takim sercem jak teraz. Blog to tylko blog, ułamek życia. Tym ułamkiem, odpryskami się tu dzieliłaś. z całego serca życzę Ci, aby te ułamki które tu zostawiasz, były znakiem drogi którą chcesz odbywać w Twoim zyciu, znakiem Twoich odkryć, fajnych doświadczeń, nowych wrażeń.....niech samo życie dokończy to zdanie. Ściskam Cię bardzo mocno! To zobaczenia w realu:) i do napisania tu! Mar
Mar, kochana. Twoje słowa poczułam - jakbyś przytuliła moje serce. Jestem bardzo wzruszona i wiem, że nie potrafię napisać tak pięknie jak Ty. Wiem jedno - każdy blog, każda książka, powinny życzyć sobie takiego czytelnika jak Ty.
nie mogę patrzeć na te smutne mordki i oczka bez łez
OdpowiedzUsuńmoja sunia umarłaby, gdybym przyprowadziła drugiego psiaczka do domu.
Boże, wzięłabym je wszystkie.
Ja nie wiem, jak zareagowałaby moja sunia i kotka. Wiem za to, że mąż się nie zgodzi.
Usuńdo mnie przyszedł drugi, nie chcieliśmy go,ale został i był z nami 10 lat . Miałam 2 psy i 2 koty.
UsuńNie ma tam jakiegos malucha ?
Zajrzyj Zofijanno do Domu Tymianka, może coś podpowiedzą.
UsuńGdzie miałabym Ci Aniu zostawić życzenia jak nie tu?
OdpowiedzUsuńMogłabym zadzwonić, napisać majla. ale jakoś ponieważ tu się poznałyśmy i tu odbywał się Twój ROCZNY PRODŻEKT BLOGOWY - to z prawdziwą przyjemnością tu umieszczam swoje słów parę dla Ciebie.
Aniu Kochana. Przede wszystkim dzięki, że mogłam przez ten rok tutaj Ci asystować, podglądać, czytać. Dzięki za chwile wzruszeń, intelektualnej rozkiminy, dopowiadań w telefon. Dzięki za wszystkie inspiracje i podróże, które mogłam dzięki Tobie z Twoim udziałem i pośrednictwem odbyć.
Dla mnie blogi to przecież przede wszystkim podróż - przez cudze spojrzenia.
Twój blog to blog luksusowy. Pamietasz jak Ci kiedyś napisałam, że to jedno z najintymniejszych miejsc?
Nie wiem, jak będziesz pisać w przyszłym roku, ale zyczę Ci z całego serca, aby sprawiało Ci to frajdę. Abyś dzieliła się wszystkim na co Ci przyjdzie ochota i robiła to z takim sercem jak teraz.
Blog to tylko blog, ułamek życia. Tym ułamkiem, odpryskami się tu dzieliłaś. z całego serca życzę Ci, aby te ułamki które tu zostawiasz, były znakiem drogi którą chcesz odbywać w Twoim zyciu, znakiem Twoich odkryć, fajnych doświadczeń, nowych wrażeń.....niech samo życie dokończy to zdanie.
Ściskam Cię bardzo mocno!
To zobaczenia w realu:) i do napisania tu!
Mar
Mar, kochana.
UsuńTwoje słowa poczułam - jakbyś przytuliła moje serce.
Jestem bardzo wzruszona i wiem, że nie potrafię napisać tak pięknie jak Ty. Wiem jedno - każdy blog, każda książka, powinny życzyć sobie takiego czytelnika jak Ty.
wiem. Psa teraz nie mogę, ale robię, co mogę.
OdpowiedzUsuńTeż się staram, a jednak szkoda...
UsuńMy mamy jednego psiaka, i jest wystarczająco ;)
OdpowiedzUsuń