Komputer robi do mnie minę.
Taki grymas w okienku.
I mówi, że strona, na której jestem, nie odpowiada.
Dzieje się tak, gdy wchodzę na zaprzyjaźnione blogi, więc mnie tam przeważnie wszystko odpowiada. Ale maszyna bardziej wybredna widać jest.
A że nie odpowiada jej, to zaczynają się szykany. Nie mogę bowiem nic.
Jak próbuję zamknąć okienko z brzydką miną, ono po chwili otwiera się znowu i wysuwa pretensje.
Posuwa się nawet do tego, że aby zrobić cokolwiek, muszę zamknąć wszystkie strony, które mam otwarte, a czasem w ogóle zamknąć komputer.
Dlatego rzadko udaje mi się skomentować.
Czasem nawet mojemu komputerowi nie odpowiada mój własny blog.
Perfidnie informuje mnie o tym, gdy jestem w trakcie pisania nowej notki.
Ot, wybredny...
A imię jego Malware?
OdpowiedzUsuńMyślisz, że warto z nim negocjować?
UsuńNie wiem czy masz coś, co mogłoby go zainteresować.
UsuńJest przyzwyczajony brać, co sam zechce i nigdy nie pyta o zgodę.
Chyba trzeba go wysłać na przymusowe leczenie. Może stanie się, dobrym programem :)
Aniu, miałam i miewam tak samo. Pomaga usunięcie historii przeglądania i plików cookies. :) Jak pomoże daj znać, a jak nie, to nie, he he :))
OdpowiedzUsuń