Zasnęłam dziś w dzień.
Czasem tak mam, że się zwijam - w kłębuszek, supełek
coraz ciaśniej, w coraz mniejszy punkt.
Świat widzę wtedy szyty grubymi nićmi i mogę przepłynąć między nimi
na drugą stronę czasu.
Za plecami mam wtedy nie wiem co
i jeszcze nie wiem
co będzie
miałam dzisiaj to samo. zasnęłam w środku dnia. z książką. zdrętwiała mi ręka, ale sobie tłumaczyłam, że to tylko sen i należy to olać. i olałam. bolało potem.
No cóż, ja miałam jakieś trzydzieści lat więcej. Od tej pory, gdy śni mi się, że po długim poszukiwaniu łazienki wreszcie ją znajduję, wiem, ze czas się obudzić ;)
sama nie wiem kiedy wyrosłam z takiego zwijania się w kłębuszek. uświadomiłaś mi właśnie jak za tym tęsknię.. pierwsze zdjęcia z pomiędzy jawy i snu :)
dla mnie ostatnio sen to raczej serial kryminalny :) śni mi się, oj, śni.. powiedziałabym, wręcz przesadnie. to chyba przez te piguły, które muszę wieczorami łykać.
:)) Twój świat (przed?)senny grubo szyty bardzo sugestywny! dzisiaj zwinę się w kłębek i może też mi się uda przepłynąć :) napisałam "przed", bo przypomniałam sobie, że często tuż przed zaśnięciem, w tym nieuchwytnym momencie pomiędzy, latam i oglądam świat z góry :) notorycznie od wielu lat. jeszcze na długo zanim wymyślono maps.google z tymi wspaniałymi widokami :)
Dzień dobry Aniu!Od jakiegoś czasu czytuję Twe wpisy na kilku blogach a więc wreszcie zapragnęłam zobaczyć, co i jak piszesz u siebie. I jest niezwykle tutaj...Zamyślona, poetyczna proza. Skupiona, pełna poważnej prozy życia poezja. I jeszcze zdjęcia autorskie - nierzeczywiste, złociste. Postaram się zaglądać do Ciebie i muskać dotykiem Twój cichy świat zamyślenia.Czy mogę...? Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie, jeśli chcesz....
kocham spanie i mogę w dzień, i w nocy, zwinięta w kłębek pod kocykiem i rozpostarta na brzuchu na łące... bo sen to właśnie, właśnie, czarodziejski ogród! zazwyczaj, bo czasem to koszmar lęku. Ale cóż.
Ja zawsze nie wiem co będzie. Chciałabym czasami wiedzieć.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że w Twoich zdjęciach zaczął się jakiś nowy czas. Nowy czas na planecie U.
Może coś oswajam. Coś, co wydaje mi się ciemne. Może we mnie ciemne. Jeszcze dobrze nie wiem.
Usuńmiałam dzisiaj to samo. zasnęłam w środku dnia. z książką. zdrętwiała mi ręka, ale sobie tłumaczyłam, że to tylko sen i należy to olać. i olałam. bolało potem.
OdpowiedzUsuńCzyli czułaś to przez sen?
UsuńMnie się kiedyś przyśniło, że chce mi się bardzo siku. Od tej pory nigdy nie olewam takich snów ;)
też miałam taki sen, jak miałam jakieś 6 lat. że sikam w krzakach piwonii. potem nie było już tak różowo :))
UsuńNo cóż, ja miałam jakieś trzydzieści lat więcej.
UsuńOd tej pory, gdy śni mi się, że po długim poszukiwaniu łazienki wreszcie ją znajduję, wiem, ze czas się obudzić ;)
:)))
UsuńNo tak, u Ciebie też spadek :)
OdpowiedzUsuńTaki jakiś śpiąco-śniący... :)
UsuńTrzymaj się, Anuś.
OdpowiedzUsuńTrzymaj!
ja tak mam o 17-stej :)
OdpowiedzUsuńRegularnie ? :)
Usuńsama nie wiem kiedy wyrosłam z takiego zwijania się w kłębuszek. uświadomiłaś mi właśnie jak za tym tęsknię..
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjęcia z pomiędzy jawy i snu :)
A ja się zwijam.
UsuńMoże nawet zawsze, gdy zasypiam.
Może mam szczęście, że sen to dla mnie czarodziejski ogród?
dla mnie ostatnio sen to raczej serial kryminalny :) śni mi się, oj, śni.. powiedziałabym, wręcz przesadnie. to chyba przez te piguły, które muszę wieczorami łykać.
UsuńKiedyś na jakiejś ulotce przeczytałam, ze efektem ubocznym mogą być "nienormalne sny".
UsuńCiekawa jestem, jakie jest kryterium normalności snu :)
wiesz, ja mam problem z kryterium normalności w ogóle :)
UsuńJak każdy normalny człowiek :))
Usuń:))
UsuńTwój świat (przed?)senny grubo szyty bardzo sugestywny!
dzisiaj zwinę się w kłębek i może też mi się uda przepłynąć :)
napisałam "przed", bo przypomniałam sobie, że często tuż przed zaśnięciem, w tym nieuchwytnym momencie pomiędzy, latam i oglądam świat z góry :) notorycznie od wielu lat. jeszcze na długo zanim wymyślono maps.google z tymi wspaniałymi widokami :)
dobrego śnienia, Aniu! :))
UsuńDziękuję, kochana, i wzajemnie
UsuńDzień dobry Aniu!Od jakiegoś czasu czytuję Twe wpisy na kilku blogach a więc wreszcie zapragnęłam zobaczyć, co i jak piszesz u siebie. I jest niezwykle tutaj...Zamyślona, poetyczna proza. Skupiona, pełna poważnej prozy życia poezja. I jeszcze zdjęcia autorskie - nierzeczywiste, złociste.
OdpowiedzUsuńPostaram się zaglądać do Ciebie i muskać dotykiem Twój cichy świat zamyślenia.Czy mogę...?
Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie, jeśli chcesz....
Bardzo mi miło, zapraszam. Byłam u Ciebie, oglądałam piękne zdjęcia, na pewno będę u Ciebie gościć :)
Usuńkocham spanie i mogę w dzień, i w nocy, zwinięta w kłębek pod kocykiem i rozpostarta na brzuchu na łące... bo sen to właśnie, właśnie, czarodziejski ogród!
OdpowiedzUsuńzazwyczaj, bo czasem to koszmar lęku. Ale cóż.
U mnie koszmar bardzo rzadko. Ale nawet wtedy ma znaczenie.
Usuńno ma. niestety.
Usuń