Kotce zmniejszył się apetyt, mąż żąda wezwania weterynarza.
Pewnie tak zrobię, przy okazji obetnie psu pazurki.
Mamy bardzo fajnego weterynarza, zna się na rzeczy, wesoły, choć strasznie zabiegany.
Kicia ma czternaście i pół roku i w zasadzie nie wygląda na to, by miało jej coś dolegać. Straciła kiedyś kilka zębów, musiała mieć wyrwane. Może coś jej dolega w paszczce?
Kociak, którego kiedyś przygarnęła moja M., ma się dobrze, pozostał mu tylko lekki kręcz szyi. To wspaniały, piękny kocurek.
Koty na podwórku są najedzone jak bączki, a spać kładą się, tworząc jeden wielki grzaniec-przytulaniec. Domek koci w tym roku stoi na swoim miejscu.
Sąsiadka deklarująca, że nienawidzi kotów, wywiesiła ogłoszenie o sprzedaży mieszkania...
to pewnie ta sama, która nie mieszka..., gdzie to było? w namiocie?
OdpowiedzUsuńniech wypieprza, durna baba!
Nie, tamta (lub tamten) od szałasu to z mojego bloku, a ta jest z bloku obok.
UsuńAle u mnie też jest sąsiad, który twierdzi że koty "nabrudzajo", a sam skądinąd po psie nie sprząta...
Same dobre wieści:)
OdpowiedzUsuńOby tylko Koci apetyt wrócił...
UsuńU mojej Pani Jadzi najbardziej zajadła przeciwniczka kotów, zabijająca na głucho wszystkie okienka (które Pani Jadzia w nocy i tak odbijała:), rozkładająca trutki, niedobra, wstrętna kobieta, wzięła i nagle umarła (jak to obrazowo powiedziała Pani Jadzia- poszła do kociego piekła).
OdpowiedzUsuńA koty zostały... :)
Bo koty więcej żyć mają :)
UsuńTrzeba zagłosować na Zakurzoną w konkursie na Bloga Roku.
OdpowiedzUsuńTo siostra kociara:P
Zagłosuję.
UsuńA Ty zagłosuj na Królową Matkę (u mnie w linkach), dobrze?
Bo chyba można na kilka blogów?
Grzaniec-przytulaniec najlepszy na mrozy! Kozy , niestety, są pod tym względem niereformowalne. Wolą marznąć (każda w swoim kąciku) niż stworzyć grupę grzewczą. Czasami tylko, dorastające córki, otrzymują pozwolenie spania przy boku mamy.
OdpowiedzUsuńA jak tam apetyt Kici? Może w tym wieku, po prostu, apetyt jest mniejszy i już?
Może mieć coś około zębów, weterynarz pewnie obejrzy...
Usuńi co się okazało?
OdpowiedzUsuńBędzie miała badanie krwi, bo nerki mogą być osłabione - wtedy specjalistyczna karma. Mam nadzieję, ze nie jest jakoś bardzo źle...
Usuń