Chciałabym mieć precyzję laserowego skalpela,
i aby średnica moich zwierciadeł była większa niż w teleskopie na pustyni w Namibii.
Mieć połysk stali i szkła.
Ale jeszcze
nie wypuścić dzikich ptaków
spomiędzy żeber.
Nie wypuszczaj. Część z nich się oswoi i zostaną z własnej woli. To nie będzie oszustwo, tylko miłość. Dzikie ptaki, dzikie serce, zgoda na oswojenie ...
I tak pewnym sensie jest. Jestem o tym przekonana. Równowaga nie może polegać na pozbyciu się przeciwieństw, to byłoby jak wylanie dziecka z kąpielą, jak usunięcie sobie nie tylko żeber ale i serca. Równowaga musi mieć jakieś inne rozwinięcie, prowadzić w innym kierunku niż usuwanie i pozbywanie....
A może tak? Stoisz na wielkiej łące, wysoka, w lśniącej zbroi połyskującej w słońcu. Patrzysz przed siebie a Twój wzrok sięga daleko, widzi to co dobre i co złe, akceptuje i wybacza. Na Twoim ręku siedzi mądry sokół. Wylatuje, i wraca, delikatnie siadając na twym ramieniu. W tym miejscu gdzie ląduje na Twym ciele jest trochę mocniejsze wzocnienie ze skóry. Twardej, cierpkiej. Nałożony ochraniacz. Bo choć sokół stara się być delikatny to jednak jest sokołem i pazury ma ostre. I Ty i on o tym wiecie. Stąd ochraniacz, stąd Wasza przyjaźń.
Nie wypuszczaj.
OdpowiedzUsuńCzęść z nich się oswoi i zostaną z własnej woli.
To nie będzie oszustwo, tylko miłość.
Dzikie ptaki, dzikie serce, zgoda na oswojenie ...
Dzikość to dla mnie nadzieja.
UsuńI źródło życia.
I tak pewnym sensie jest.
OdpowiedzUsuńJestem o tym przekonana.
Równowaga nie może polegać na pozbyciu się przeciwieństw, to byłoby jak wylanie dziecka z kąpielą, jak usunięcie sobie nie tylko żeber ale i serca.
Równowaga musi mieć jakieś inne rozwinięcie, prowadzić w innym kierunku niż usuwanie i pozbywanie....
A może tak?
Stoisz na wielkiej łące, wysoka, w lśniącej zbroi połyskującej w słońcu.
Patrzysz przed siebie a Twój wzrok sięga daleko, widzi to co dobre i co złe, akceptuje i wybacza.
Na Twoim ręku siedzi mądry sokół. Wylatuje, i wraca, delikatnie siadając na twym ramieniu.
W tym miejscu gdzie ląduje na Twym ciele jest trochę mocniejsze wzocnienie ze skóry. Twardej, cierpkiej. Nałożony ochraniacz.
Bo choć sokół stara się być delikatny to jednak jest sokołem i pazury ma ostre. I Ty i on o tym wiecie. Stąd ochraniacz, stąd Wasza przyjaźń.
Chciałabym.
UsuńHarmonii.